Pan Zemsta. Jak Juliusz Cezar „podziękował” piratom…

KONICA MINOLTA DIGITAL CAMERA
REKLAMA

Problem obecności morskich rozbójników w basenie Morza Śródziemnego dawał się mocno we znaki dumnym Rzymianom, ponieważ niejednokrotnie upokarzali oni i niewolili znaczne figury życia politycznego Imperium, jak i możnych jego obywateli.

Dość wspomnieć, że Publiusz Klaudiusz Pulcher, jeden z najbardziej wpływowych konsulów w okresie późnej republiki został porwany przez morskich rozbójników, a za jego uwolnienie zażądali oni … jego analnego dziewictwa, czemu podobno stało się zadość i takim to sposobem zasłużony obywatel Rzymu odzyskał wolność.

REKLAMA

Problem morskiego łupiestwa i zagrożeń z tym związanych poruszył także Cyceron, który stwierdził, iż „piractwo nie jest związane prawami wojny, ani też jakimikolwiek umowami, a stanowi zagrożenie dla wszystkich i z tego względu nie można ufać morskim rozbójnikom”.

Żądni łupów wodni bandyci terroryzowali wszystkich, którzy nie potrafili dać im odporu. Ich ofiarą padali zniewoleni przez nich plebejusze, jednakże najtłustszym dla nich kąskiem byli wpadający im często w łapska przedstawiciele możnych rodów rzymskich, za których uwolnienie można było życzyć sobie sowitego okupu. I tak było także tym razem…

Juliusz Cezar nie urodził się przecież jako wzbudzający trwogę i respekt cesarz rzymski, jakim zapamiętała go historia. Kiedy był jeszcze młodym mężczyzną jego charakter przeszedł ważną próbę hartu, kiedy to zniósł traumatyczny epizod w swoim życiu, w sposób godny męża stanu. Mowa o porwaniu późniejszego władcy Rzymu przez … piratów!

Charakterny młokos!
Młody Juliusz już w wieku 16 lat został postawiony przed zadaniem zostania przywódcą, kiedy to nagle zmarł jego ojciec i jako głowa rodziny młody obywatel musiał zadbać o jej dobre imię i powodzenie. Kiedy wybuchła wojna domowa pomiędzy jego wujem Mariuszem, a Lucjuszem Sullą, zwycięski krewny Juliusza uczynił go najwyższym kapłanem Jupitera.

Jednakże po śmierci wuja do władzy doszedł pokonany wcześniej Sulla, który oczyścił rząd z wszystkich związanych ze zmarłym Mariuszem. Juliusz Cezar uciekł wtedy do Azji Mniejszej, gdzie dołączając do armii szlifował swój kunszt wojenny.

Po śmierci samego Sulli Juliusz powrócił do Rzymu i został popularnym prawnikiem w biednym dystrykcie miasta. Uczyniło go to bardzo znanym zwłaszcza wśród plebsu i to pomimo tego, iż pochodził on z rodziny arystokratycznej.

   Doświadczenia z młodości przydały się później. Cezar podczas desantu Brytanii

Kilka lat później doświadczony praktyką prawniczą i szanowany Juliusz Cezar postanowił udać się na wyspę Rodos, najprawdopodobniej w celach biznesowych, chociaż niektórzy badacze twierdzą, iż udał się tam w celu pobierania nauki retoryki od sławetnego w owych czasach Molona z Rodos. Podróżujący drogą morską wraz ze służbą i oficjelami późniejszy dumny władca Rzymu padł ofiarą piratów cylicyjskich. Patrolujący Morze Śródziemne w poszukiwaniu łupów i niewolników rozbójnicy mieli swoją siedzibę na południu Azji Mniejszej i od wielu lat siali zamęt i strach wśród podróżników.

REKLAMA