Pan Zemsta. Jak Juliusz Cezar „podziękował” piratom…

REKLAMA

I tak było i tym razem! Cały orszak Juliusza wraz z towarzyszącą mu świtą został pojmany na morskich wodach, a brutalni piraci dali swoim ofiarom wybór pomiędzy zapłaceniem okupu, a zostaniem niewolnikami na jednym z rozlicznych targów żywej siły roboczej. Naturalnie, Cezar wybrał okup.

Piraci wyznaczyli za jego osobę okup w wysokości 20 talentów srebra, co obecnie odpowiadałoby sumie 600 tys. USD, jednak sam Juliusz po wysłuchaniu oferty morskich zbójów … roześmiał się im w twarze! Hardy rzymski obywatel był oburzony tak niską ceną za swoją głowę. On, dumny syn Julii i potomek bogini Wenus miał się zhańbić tak żałosnym okupem? Noszący głowę wysoko Juliusz sam podwyższył cenę za siebie do 50 talentów srebra!

REKLAMA

Ja tu wrócę!
Naturalnie, piraci się zgodzili, a nawet uwolnili kilku towarzyszy Juliusza, aby ci udali się zebrać za niego okup. Sam przyszły władca Imperium zażądał przecięcia pętających go więzów i wolnego poruszania się pośród porywaczy, aby mogła mu usługiwać jego, również pojmana przez zbójów, świta. Jednakże odważny Rzymianin ostrzegł jednocześnie swoich porywaczy, że po wniesieniu okupu i odzyskaniu przez siebie wolności powróci, aby ich pojmać i ukrzyżować! Brutalni morscy zbóje oczywiście wyśmiali butne zapowiedzi pozostającego w ich łapskach zakładnika.

Co porabiał pojmany Juliusz w niewoli piratów? Ano, najwyraźniej nie robił z tego wielkiego problemu. Wolny czas spędzał pisząc poezję i układając mowy, a do ich wysłuchiwania zmuszał nawet swoich porywaczy. Jeżeli nie doczekał się pochwał, wyzywał ich od niewyedukowanych prostaków i dzikusów!

Był na tyle dumny i butny, że gdy udawał się na spoczynek, nakazywał swoim prześladowcom zachowywać ciszę nocną! Zaskoczonym odwagą swojego jeńca piratom takie zachowanie w pewien sposób imponowało, a nawet dopuszczali późniejszego cesarza do wspólnych gier i zabaw, cały czas naśmiewając się z jego zapowiedzi o ich późniejszym ukrzyżowaniu. Prości bandyci nie rozumieli, że zachowanie ich zakładnika wynikało z dumy i honoru, jakim charakteryzował się Juliusz. Oni natomiast odbierali jego słowa o przyszłej karze, jako prymitywne zabawy dowodzące dziecięcej natury przyszłego władcy Imperium Rzymskiego.

Po 38 dniach Cezar doczekał się dowiezienia okupu za jego osobę, w postaci wspomnianych 50 talentów srebra i po opłaceniu się morskim porywaczom został uwolniony wraz z towarzyszami. Niektórzy jednak z chytrzejszych wilków morskich mieli nadal w tyle głowy słowa ich niedawnego zakładnika, mówiące o zemście za porwanie, w postaci ukrzyżowania…

Juliusz Cezar był człowiekiem honoru i skoro dał im słowo, że poniosą karę za jego niewolę i postanowił spełnić swe przyrzeczenie nie cierpiąc zbędnej zwłoki. Już tuż po przybyciu do Miletu zgromadził wielkim wysiłkiem sporą flotę i postanowił odwdzięczyć się owym morskim bandytom za to, iż odważyli się podnieść rękę na rzymskiego obywatela.

REKLAMA