Były kanclerz Niemiec Helmut Kohl jako początkujący polityk wspierał finansowo organizację pomagającą zbrodniarzom nazistowskim przebywającym w więzieniach – poinformował niemiecki tygodnik „Der Spiegel”, powołując się na nowo odkryte dokumenty.
Według dokumentów cytowanych w najnowszym wydaniu tygodnika Kohl miał opowiadać, że wpłacał około 200 marek niemieckich rocznie na organizację „Hilfswerk Hausser”, która zbierała środki dla skazanych zbrodniarzy nazistowskich oraz ich krewnych.
Zobacz też: To wręcz rewolucja we Francji! Elity zszokowane wynikami sondażu o muzułmanach. Multikulti umiera
Był to związek byłych członków Waffen-SS, czyli zbrojnych oddziałów niemieckiej nazistowskiej formacji paramilitarnej, założony w 1962 roku przez generała Reichswehry i Waffen-SS Paula Haussera, którego – jak pisze „Der Spiegel” – Kohl uważał za „przyzwoitego człowieka”. Hausser lobbował wówczas u polityków o zabezpieczenie na starość dla swoich towarzyszy i brał udział w ukrywaniu zbrodni nazistowskich – podaje tygodnik.
Zobacz też: Totalny odjazd Róży Marii Barbary Gräfin von Thun und Hohenstein z domu Woźniakowskiej w „Skandalistach”
Jeszcze jako kanclerz Niemiec w latach 1982-1998 Kohl wykazywał się zrozumieniem dla Waffen-SS. W 1985 roku wywołał skandal, odwiedzając z ówczesnym prezydentem USA Ronaldem Reaganem cmentarz wojskowy w Bitburgu, na którym pogrzebani są również członkowie Waffen-SS – przypomina „Der Spiegel”. (PAP)
Zobacz też: Ten fragment książki Chodakiewicza mówi wszystko. Krótka rozmowa z Żydówką