Wielomski: Koniec reprywatyzacji

REKLAMA

Jarosław Kaczyński zaparł się w sprawie ustawy o IPN i tutaj już nie ma się jak wycofać bez totalnej publicznej kompromitacji. I moim zdaniem już się nie cofnie. Równocześnie jednak, gdy światowa i polska opinia publiczna tego nie dostrzega, rząd chyłkiem wycofuje się z ustawy reprywatyzacyjnej, bardzo istotnej dla dziesiątków, a może nawet i setek tysięcy Polaków. Jarosław Kaczyński cofa się na naszych oczach, nawet jeśli nie robi tego w blasku kamer. Czy cofnięcie się oznacza załatwienie, przecięcie raz na zawsze sprawy reprywatyzacji?

Oczywiście nie. Właściciele nadal pozostają ze swoimi słusznymi i prawowitymi roszczeniami. Wycofanie się z ustawy reprywatyzacyjnej nie załatwia także sporu ze Światowym Kongresem Żydów o mienie bezspadkowe, a przede wszystkim nie stanowi żadnej odpowiedzi na ustawę S.447. Naciski amerykańskie w tej kwestii jak były, tak pozostaną. Zamiecenie reprywatyzacji pod dywan nie rozwiązuje niczego, a jedynie czyni spór bardziej przewlekłym.

REKLAMA

I jeszcze jedna refleksja na sam koniec. Z dużym rozbawieniem, pukając się w czoło, obserwuję gorączkowe, a groteskowe poszukiwania winnego całego zamieszania z nowelizacją ustawy o IPN. Dostrzegam w tych poszukiwaniach całkowitą zbieżność myśli polityków i dziennikarzy z całego obozu solidarnościowego, bez względu na ich polityczne i towarzyskie powiązania z którąś ze skłóconych partii wywodzących się z solidarnościowych tradycji.

Otóż zarówno na prawicy, jak i na lewicy obozu dawnej „Solidarności” odnaleziono już rzeczywistego „sprawcę” całego zamieszania, który podsunął Sejmowi sam projekt ustawy o nowelizacji IPN, sam tam dopisał penalizację kłamstw historycznych, następnie podpuścił do ataku na Polskę światowe media, napuścił na nas różne organizacje pozarządowe etc. Tym prawdziwym sprawcą jest – a kto mógłby nim być, jeśli nie on? – Władimir Putin.

Skoro jest to polityk tak wszechpotężny, naśladujący w omnipotencji Boga w interpretacji Dunsa Szkota i Williama z Ockham, to może stoi on nie tylko za całym tym światowym zamieszaniem? Może sam, własnoręcznie, wyrzucił do kosza projekt ustawy reprywatyzacyjnej? Skoro Putin odpowiada za całe zło tego świata, to dlaczego miałby być immunizowany akurat z winy utopienia reprywatyzacji w Polsce?

Adam Wielomski

REKLAMA