
Tomasz Chada zmarł 18 marca 2018 roku na izbie przyjęć do szpitala psychiatrycznego w Rybniku. Śmierć 39-letniego rapera była ogromnym zaskoczeniem dla środowiska muzycznego. Teraz wychodzą na jaw nowe fakty, które mogą świadczyć o planowanym przez Chadę od dawna samobójstwie.
Raper 14 marca został przywieziony do szpitala w Mysłowicach z urazem kręgosłupa. Chada miał wyskoczyć z trzeciego piętra hotelu. W szpitalu zaczął się awanturować i wtedy też zadecydowano o przewiezieniu go do szpitala psychiatrycznego w Rybniku. Tam zmarł na izbie przyjęć.
Gliwicka prokuratura zleciła już sekcję zwłok i badania toksykologiczne ciała Chady. Jej wyniki nie są jeszcze znane. Tymczasem na facebookowym profilu Donatana, dobrego znajomego Chady, pojawiła się informacja o ich ostatniej rozmowie a także piosence, którą raper przesłał koledze na dwa tygodnie przed śmiercią.
Donatan sugeruje, że ostatni utwór Chady miał charakter przepowiedni. „Posłuchajcie Chady i nie żyjcie tak jak Chada – myślę że o to mu chodziło. Teraz kiedy to piszę słucham ostatniego nagrania które podesłał mi 2 tygodnie temu…oczywiste rzeczy stają się oczywiste niestety po czasie” – pisze Donatan. Cały post poniżej.