W ciągu kilku miesięcy, a może nawet dni, na Ziemię spadną szczątki chińskiego satelity. Największe części mogą ważyć ponad 100 kilogramów.
Władze Chiny w 2016 roku przyznały, że satelita Tiangong-1 – „Niebiański Pałac” zszedł z orbity, a jego szczątki spadną na Ziemię. Nie wiadomo jednak jednak dokładnie, gdzie i kiedy.
W maju 2017 Chiny podały komisji ONZ, że będą dokładnie monitorować schodzenie stacji i informować, gdy zacznie się ostatni etap jej zejścia. Poczałkowo uważano, że szczątki satelity uderzą w Ziemię pod koniec 2017 roku.
Teraz jako prawdopodobny termin określa się październik 2018. Są jednak i prognozy przewidujące, iż szczątki mogą uderzyć w naszą planetę nawet w ciągu kilku najbliższych dni, czyli w wielkanocnym tygodniu.
W ostatnich tygodniach stacja zanurzyła się w gęstszych warstwach atmosfery ziemskiej i zaczęła spadać szybciej.
– Teraz jej perygeum znajduje się poniżej trzystu kilometrów i jest w gęstszej atmosferze, wskaźnik rozpadu wzrasta – powiedział Jonathan McDowell, astrofizyk z Uniwersytetu Harvarda.
Perygeum to punkt orbity okołoziemskiej, który znajduje się najbliżej Ziemi.
Chociaż większość stacji spali się w atmosferze, McDowell powiedział, że te części, które dolecą do Ziemi, mogą ważyć nawet 100 kilogramów.
Zobacz też: Facebook jeszcze nigdy nie był w takim dole. Teraz od giganta odcina się znana przeglądarka internetowa
Ważący 8500 kg Tiangong 1 został wyniesiony na orbitę w 2011 roku. Stacja kosmiczna była określana jako „potężny symbol polityczny” Chin. Była częścią ambitnego planu, który ma uczynić Chiny kosmicznym supermocarstwem.
Stacja była wykorzystywana do załogowych i bezzałogowych misji. Została także odwiedzona przez pierwszą chińską astronautkę – Liu Yang w 2012 roku.
W 1991 roku o powierzchnię Ziemi rozbił się statek Salut 7. W 1979 roku spadł Skylab należący do NASA. Nikt jednak nie odniósł obrażeń.
Zobacz też: Sceneria jak z apokalipsy. W górach we wschodniej Europie spadł pomarańczowy śnieg [VIDEO]
Czytaj też: Rosyjski minister pali się ze wstydu. „Musimy importować gnój z Polski”