Trump wydał rozkaz ataku! Amerykanie i ich alianci uderzyli z powietrza na Syrię

REKLAMA

Uderzenia w Syrii są skierowane wobec różnych celów z wykorzystaniem różnego rodzaju bomb – powiedział agencji Reutera wysoko postawiony przedstawiciel Pentagonu. Samoloty Francji atakują zakłady, które mogłyby produkować broń chemiczną – podaje agencja AFP.

Lotnictwo amerykańskie używa poddźwiękowych pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Tomahawk, które mogą niszczyć cele naziemne. Naloty obejmują cele na terytorium całej Syrii – pisze Reuters.

REKLAMA

Agencje informują o silnych eksplozjach w Damaszku. Jako pierwsza wybuchy odnotowała AFP. Reuters pisze, że jak dotąd było „co najmniej sześć takich eksplozji”. Według jednego ze świadków, na którego powołuje się agencja Reutera, we wschodniej części miasta widać kłęby dymu, które wciąż się powiększają.

Syryjska telewizja państwowa podała w sobotę rano czasu miejscowego, że obrona przeciwlotnicza jest w pełnej gotowości. Używa pocisków, które są wymierzone we amerykańskie, brytyjskie i francuskie samoloty bojowe. „Nasza obrona przeciwlotnicza daje odpór amerykańskiej agresji” – zapewniła.

Warto przeczytać: Grozi nam III wojna światowa? Jasnowidz Krzysztof Jackowski alarmuje: „Jest to beczka prochu, obok której pali się już spory ogień” [VIDEO]

Naloty aliantów są precyzyjne. W dzielnicy Barzeh zbombardowano wojskowy ośrodek naukowo-badawczy specjalizujący się prawdopodobnie w badaniach nad bronią chemiczną – podaje Reuters, powołując się na informacje od naocznych świadków.

Syryjskiej Obserwatorium Praw Człowieka podało, że atakowane są liczne bazy wojskowe w Damaszku niezależnie od rodzaju stacjonujących w nich wojsk.

Francuska agencja AFP podała informację, że naloty objęły również zakłady przemysłu chemicznego. Potwierdziły ją czynniki wojskowe, na które powołuje się AFP.

Prezydent Francji Emmanuel Macron zaznaczył w swym wystąpieniu w sobotę w nocy, w którym anonsował początek nalotów, że uderzenia lotnictwa francuskiego wpisują się w plan sparaliżowania możliwości władz syryjskich w sferze zbrojeń chemicznych.

Czytaj także: Planeta Nibiru doprowadzi do zagłady ludzkości za 10 dni? NASA oficjalnie odpowiada

Brytyjska premier Theresa May poinformowała w sobotę nad ranem, że wydała zgodę dla wojska na rozpoczęcie „skoordynowanych i wymierzonych ataków” odwetowych mających na celu osłabienie reżimu Baszara el-Asada w Syrii i jego zdolności do ataków chemicznych.

W sobotnim oświadczeniu May zaznaczyła, że decyzja została podjęta „we współpracy z sojusznikami w Stanach Zjednoczonych i we Francji” po ubiegłotygodniowym ataku chemicznym w Dumie w Syrii, w którym zginęło od 60 do 75 osób, w tym wiele dzieci.

Serwis internetowy dziennika „The Telegraph” podał, że Wielka Brytania wykorzystała w pierwszej fazie interwencji cztery samoloty Królewskich Sił Powietrznych (RAF) Tornado GR4, które zbombardowały cel wojskowy ok. 15 mil na zachód od syryjskiego miasta Homs, który był podejrzewany o przechowywanie elementów składowych broni chemicznej.

(PAP)

REKLAMA