Pierwsze misie już pod brytyjską ambasadą. Tymczasem Alfie ma problemy z oddychaniem

Fot. twitter Patryka Osowskiego
Fot. twitter Patryka Osowskiego
REKLAMA

Pierwsze misie pojawiły się dziś rano przed ambasadą Wielkiej Brytanii w Warszawie. To akcja polskich internautów przeciwko mordowaniu „na żywo” brytyjskiego chłopca ze schorzeniem neurologicznym Alfiego Evansa.

REKLAMA

Tymczasem w Wielkiej Brytanii Alfie walczy o życie. Z najnowszych doniesień, prezentowanych m. in. przez obserwującego rozgrywający się dramat Wojciecha Cejrowskiego, wynika, że chłopiec, po 9 godzinach przymusowej głodówki miał ok. 3.00 nad ranem podaną glukozę. Rano miał także problemy z oddychaniem.Tymczasem jego rodzice ciągle walczą o możliwość przewiezienia dziecka do szpitala we Włoszech.

Czytaj też: Homosędzia skazał Alfiego Evansa na śmierć głodową. Ale chłopczyk ciągle żyje

REKLAMA