Koniec gehenny cukiernika! Homoseksualiści 6 lat ciągali go po sądach za odmowę zrobienia tortu na ich wesele, czy co tam oni mieli

REKLAMA

W kwietniu 2016 Sąd Najwyższy Stanu Kolorado odmówił ponownego rozpatrzenia sprawy, ale wtedy za cukiernikiem ujęła się organizacja Sojusz Obrony Wolności – Alliance Defending Freedom, która zwróciła się do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych.

W międzyczasie organizacje homoseksualistów próbowały doprowadzić do ruiny cukiernię Phillipsa. On sam zaś przez te wszystkie lata nieustannie otrzymywał pogróżki. Jemu, jego rodzinie i pracownikom grożono nawet śmiercią.

REKLAMA

Sąd Najwyższy USA w czerwcu 2017 postanowił ponownie rozpatrzyć sprawę. Rozprawy ciągnęły się wiele miesięcy, aż w czerwcu tego roku Sąd większością 7 do 2 ostatecznie rozstrzygnął na korzyść nieszczęsnego, prześladowanego cukiernika.

Sąd orzekł, że Konstytucja chroni prawa homoseksualistów i homoseksualne pary, ale stoi też na straży wolności wyrażania swych przekonań religijnych. W opinii sądu poprzednie instancje i Komisja Praw Obywatelskich w Kolorado złamały prawo o swobodnym wyrażaniu swych przekonań i ostatecznie uwolnił cukiernika od wszystkich zarzutów.

Kiedy sprawa wybuchła w 2012 roku wywołała w Stanach Zjednoczonych ogromną dyskusję. Zajmowały się nią wszystkie główne media. Teraz po sześciu latach prześladowań i sądowych batalii cukiernik wreszcie może zająć się pieczeniem ciast i robieniem tortów.

Dla Stanów Zjednoczonych wyrok zaś ma charakter precedensowy i ustawia wszystkie procesy, którymi organizacje homoseksualistów próbują terroryzować ludzi i zmuszać ich do działania wbrew przekonaniom i wierze.

Zobacz też: [WIDEO] Tramwaj jako zbiorowy penis. W odmętach feministycznego szaleństwa. Biednym kobiecinom wszystko kojarzy się z jednym

REKLAMA