
Sąd Najwyższy oddalił w czwartek kasację prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry w głośnej sprawie drukarza, który odmówił wydrukowania plakatów fundacji LGBT. W mocy pozostaje wyrok, w którym Adama J. uznano za winnego wykroczenia, choć odstąpiono od kary.
Ziobro złożył kasację na korzyść drukarza i wnosił w niej o uchylenie wyroków zapadłych w sprawie i uniewinnienie mężczyzny.
Sędzia SN Andrzej Ryński uzasadniając czwartkowe orzeczenie wskazał, iż sąd II instancji w tej sprawie prawidłowo rozpoznał sprawę. Dodał, że „w realiach tej sprawy” odmawiając świadczenia nie można było kierować się przesłankami światopoglądowymi.
Łódzki sąd okręgowy wskazał w maju 2017 r., że niezależnie od tego, czy sprawa dotyczyłaby odmowy wydrukowania roll-upu dla organizacji LGBT, czy plakatów promocyjnych dla ruchów obrony życia, to należy ocenić ją dokładnie tak samo – w kategoriach błędnego pojmowania wolności sumienia.
– Uważam ten wyrok za błędny, naruszający konstytucyjną zasadę wolności sumienia – oceniał Ziobro, kiedy jesienią zeszłego roku składał kasację. Dodawał, że „nie chodzi tu o żadne uprzedzenia wobec tych czy innych środowisk, tylko o zasady”. Wskazywał, że „dziś każdy ma wybór, zwłaszcza w przypadku tak rozpowszechnionych usług, jak drukarskie”.
– Jeśli spotka się z odmową zlecenia, może iść do konkurencji – zaznaczał.
Przed tygodniem SN rozpoznał sprawę – wysłuchał stron: przedstawiciela Prokuratury Krajowej, pełnomocnika organizacji, której odmówiono druku plakatów, oraz obwinionego mężczyzny i jego obrońcy. „Sprawa wymaga wieloaspektowego rozważenia i przeglądu orzecznictwa, także sądów międzynarodowych” – powiedział wtedy sędzia Ryński, odraczając wydanie orzeczenia.
Komentarz:
Jak mówi Cejrowski:wszyscy won. Ten skandaliczny wyrok oznacza niemal całkowitą destrukcję prawa cywilnego. Jakiekolwiek bzdury by nie opowiadał sędzia Ryński wyrok oznacza, że wolnego obywatela można zmusić do zawarcia umowy. To oznacza całkowite odrzucenie podstawowej zasady – swobody zawierania umów.
G..no sędziego Ryńskiego obchodzi, kto i z jakich powodów nie chce z kimś podpisać kontraktu. Od teraz obywatelu jak tylko zgłosi się do Ciebie homoseksualista, to musisz zgodzić się na umowę jakiej zażąda.
Nie da się nie odnieść wrażenia, że Sąd Najwyższy podjął decyzję z pobudek politycznych. Tylko dlatego, że kasację zgłosił Ziobro, a SN jest w konflikcie z PiS będziemy ponosić konsekwencje tej durnej, uwłaczającej jakiemukolwiek poczuciu przyzwoitości i sprawiedliwości decyzji.
Tchórzom z polskiego sądu brakło tej odwagi, którą mają zasiadający w amerykańskim Sądzie Najwyższym. Ledwie kilkanaście dni temu w analogicznej sprawie uznali, może cukiernik ma prawo odmówić zrobienia tortu homoseksualistom, którzy chcieli go zamówić na swoje wesele , czy co oni tam homoseksualiści mają. A Ryński prawi jakieś bzdety o tym, że „Sprawa wymaga wieloaspektowego rozważenia i przeglądu orzecznictwa, także sądów międzynarodowych”.