Państwo Islamskie uderzyło w Pakistanie. Straszliwa rzeź na wiecu wyborczym. Liczba zabitych zbliża się do setki

Ranny w bombowym zamachu Fot. PAP/EPA Jamal Taraqai
REKLAMA

Do 85 wzrosła liczba zabitych w zamachu samobójczym, do którego doszło w miejscowości Mastung na południowym zachodzie Pakistanu na wiecu wyborczym przed zaplanowanymi na 25 lipca wyborami parlamentarnymi. Do ataku przyznało się Państwo Islamskie.

Tymczasowy minister zdrowia prowincji Beludżystan Faiz Kakar poinformował, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 85, a rannych jest ponad 150. Wcześniejszy bilans mówił o co najmniej 70 zabitych i 45 rannych.

REKLAMA

Czytaj też: Pierwsza Dama w służbie Wielkiej Brytanii. Pies wojownik uratował w Syrii 6 komandosów SAS i rozszarpał gardło terrorysty

Jest to najkrwawszy zamach w Pakistanie od ponad roku, drugi zamach, który miał miejsce tego dnia podczas spotkania wyborczego i zarazem trzeci atak w tym tygodniu związany z tegorocznymi wyborami. W Pakistanie wzrasta napięcie w związku z powrotem do kraju przed wyborami byłego premiera Nawaza Sharifa – zwraca uwagę agencja Reutera.

Czytaj też: W odmętach lewackich dewiacji. Kalifornijski Uniwersytet zachęca rodziców, by nawet małym dzieciom pokazywali pornografię

Przedstawiciel policji Qaim Lashari powiedział, że ponad tysiąc osób brało udział w wiecu wyborczym w Mastungu w nękanej przemocą prowincji Beludżystan.

Wśród zabitych w zamachu jest kandydat z ramienia Ludowej Partii Beludżystanu (BAP) do zgromadzenia prowincji Mir Siraj Raisani, którego brat Nawab Aslam Raisani był szefem rządu tej prowincji w latach 2008-2013. „Mój brat został zamordowany” – powiedział Haji Lashkari Raisani, inny brat Mira, który z Beludżystanu ubiega się o miejsce w parlamencie krajowym.

Do zamachu w Mastungu przyznało się sunnickie ekstremistyczne ugrupowanie zbrojne Państwo Islamskie – podała agencja propagandowa dżihadystów o nazwie Amak.

Tymczasem do 22 wzrosła liczba wtorkowego samobójczego zamachu dokonanego podczas wiecu Ludowej Partii Narodowej (ANP) w Peszawarze, stolicy prowincji Chajber Pachtunchwa na północnym zachodzie kraju. Do ataku, w którym zginął lokalny polityk Haroon Bilour ubiegający się o miejsce w zgromadzeniu prowincji, przyznali się pakistańscy talibowie.

Jak wskazuje Reuters, Bilour należał do w większości świeckiej ANP, która od dawna rywalizowała z partiami islamistycznymi o głosy na niestabilnych ziemiach Pasztunów w Pakistanie, wzdłuż granicy z Afganistanem. Jego ojciec, lider ANP Bashir Bilour, zginął w zamachu samobójczym pod koniec 2012 roku, w okresie poprzedzającym ostatnie wybory parlamentarne w Pakistanie.

MMA jest sojuszniczką rządzącej partii Pakistańska Liga Muzułmańska Nawaz (PML-N) byłego premiera Sharifa, który w zeszłym tygodniu został skazany na 10 lat więzienia w związku z zakupem przez członków jego rodziny luksusowych apartamentów w Londynie. Będąca przewodniczącą PML-N córka Sharifa, Maryam, powszechnie uważana za jego następczynię, została skazana na siedem lat więzienia, a jej mąż Safdar i deputowany tego ugrupowania na rok więzienia. Jak wskazują obserwatorzy, wyroki te stanowią olbrzymi cios dla PML-N przed zbliżającymi się wyborami. (PAP)

REKLAMA