Niemiecki Onet zbulwersowany. Ksiądz stanie na czele „Wiosny”

Ks. Jacek Stryczek/fot. PAP/Jacek Bednarczyk
Ks. Jacek Stryczek/fot. PAP/Jacek Bednarczyk
REKLAMA

Chodzi oczywiście o związane ze „Szlachetną paczka” stowarzyszenie „Wiosna”, nie ugrupowanie Roberta Biedronia. Mianowana na prezesa stowarzyszenia Joanna Sadzik po tym, jak z funkcji po serii oszczerczych artykułów na Onecie zrezygnował ks. Jacek Stryczek, nie jest już szefem stowarzyszenia. Udało się ją odwołać, zaś na jej miejsce wchodzi ponownie kapłan, znajomy księdza założyciela, ks. Grzegorz Babiarz.

Joanna Sadzik nie jest już prezesem stowarzyszenia „Wiosna” – lamentuje niemiecki Onet.

REKLAMA

Jej stanowisko zajął ksiądz Grzegorz Babiarz, znajomy księdza Jacka Stryczka. Odwołanie dotychczasowej prezes odbyło się w atmosferze skandalu – przekonuje portal.

Sadzik przejęła funkcję prezesa stowarzyszenia Wiosna po tym, jak z funkcji zrezygnował ks. Jacek Stryczek. Miało to miejsce po serii oszczerczych artykułów Onetu opartych na relacjach anonimowych byłych pracowników Wiosny.

Do odwołania przez walne zgromadzenie doszło wczorajszego wieczora. Wcześniej nie były podnoszone zastrzeżenia wobec Joanny Sadzik na oficjalnym forum Wiosny.

Onet twierdzi, że do odwołania doszło w pierwszej minucie walnego zgromadzenia. Wniosek miał być zgłoszony przez osoby „kojarzone z księdzem Stryczkiem”.

Zaraz po odwołaniu Sadzik zaproponowano, aby stery stowarzyszenia objął ksiądz Grzegorz Babiarz. Jak się okazało, czekał on pod drzwiami pomieszczenia, w którym odbywało się walne zgromadzenie – pisze niemiecki portal.

Ksiądz Grzegorz Babiarz to znajomy księdza Stryczka. Onet znowu wyciąga anonimowe relacje przekonując o tym, że „znów panuje atmosfera zagrożenia”. – Kilka osób się popłakało. Ksiądz odpowiada gładkimi zdaniami w kółko to samo – mówi anonimowy rozmówca Onetu.

W sprawie zarzutów o rzekomy mobbing w stowarzyszeniu Wiosna wciąż prowadzone jest śledztwo.

Dotyczy ewentualnego naruszenia praw pracowniczych, gromadzony jest materiał dowodowy, trwają czynności zmierzające do weryfikacji ewentualnego zaistnienia czynów zabronionych. Między innymi trwają przesłuchania świadków, przy czym trudno aktualnie określić, ile jeszcze osób zostanie przesłuchanych, wyniki przesłuchań jednych świadków wskazują bowiem na zasadność wykonania czynności z udziałem kolejnych. Nie jest aktualnie możliwe określenie czasu trwania dochodzenia w przedmiotowej sprawie – powiedział Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Źródło: onet.pl/nczas.com

REKLAMA