Mentzen tłumaczy porażkę KONFEDERACJI. A wy co sądzicie o przyczynach słabego wyniku

REKLAMA

Jeżeli ktoś twierdzi, że powinniśmy porzucić kontrowersje i zrobić spokojną, rozważną kampanię, to znaczy, że życzy nam właśnie tych 1,5%. Od początku mówiłem, że Biedroń będzie miał dobry wynik, i te 826 tysięcy głosów to jest dobry wynik. Ludzie organizujący kampanię Biedroniowi wiedzieli co należy zrobić, żeby przekroczyć ten coraz wyżej stojący próg wejścia do polityki. Jeżeli się porówna nasze wyniki i naszą ekspozycję medialną przez ostatnie miesiące, jeżeli porówna się nasze fundusze, to od razu widać, że nie musimy wstydzić się naszego wyniku. Skoro Wiosna przy tak wielkim wsparciu ledwo nas przeskoczyła, to znaczy, że zrobiliśmy dobry wynik.

Niektórzy zarzucają nam cynizm, populizm i instrumentalne traktowanie demokracji. Rozumiem jeszcze, gdy słyszę to od zwolenników projektów politycznych wyrywających 0,5% głosów. Wtedy wiem, że rozmawiam z osobą która chciałaby, żeby świat wyglądał inaczej, żeby wszyscy się kochali, byli dobrzy, mili, szczęśliwi a wyborcy czytali programy wyborcze wszystkich partii a następnie decyzję podejmowali w trosce o dobro wspólne. Fantaści byli są i będą, nie ma się co nimi przejmować, ani ich szczególnie atakować.

REKLAMA

Jeżeli jednak taki zarzut przedstawia polityk lub sympatyk PO lub PiS, to trzeba wiedzieć, że mamy do czynienia z nieprzeciętnym łajdakiem. Żeby zarzucać nam populizm gdy samemu rozdaje się (PiS) lub chce się rozdać (PO) wyborcom dziesiątki miliardów złotych, trzeba być prawdziwie zakłamanym manipulatorem. Tym bardziej nie zamierzam się przejmować zarzutami kierowanymi z tej strony.

Dostaliśmy 621 tysięcy głosów, co dało 4,55%. Przed wyborami liczyłem na 7%. Te 600 tysięcy głosów bez ogromnej mobilizacji wśród emerytów by spokojnie te 7% dało. Niestety frekwencja nas zabiła. Frekwencja wśród emerytów i wśród dwudziestolatków. Nie dość, że młodych jest po prostu mniej od wyborców starszych, to jeszcze nie chodzą na wybory. W rezultacie o wyniku decydują coraz bardziej emeryci. Jakie to będzie miało konsekwencje, wiele razy już pisałem, powtarzać się nie będę.

KNP w 2014 roku, gdy nie było jeszcze Kukiza, zdobyło 505 tysięcy głosów. KORWiN w 2015 roku, dzięki kryzysowi imigracyjnemu zdobył rekordowe 723 tysiące głosów, co dało pamiętne 4,76%. Nie udało się do tego wyniku dobić. Czemu? Przyczyn jest wiele. Nie wszystkie są od nas zależne, jeszcze będzie czas żeby je omówić.

REKLAMA