Ziemkiewicz demaskuje hipokryzję ekooszołomów. „Załapałem się jeszcze na straszenie nawrotem epoki lodowcowej”

Rafał Ziemkiewicz. / źródło: YouTube/wSensie
Rafał Ziemkiewicz. / źródło: YouTube/wSensie
REKLAMA

Na Twitterze wywiązała się dyskusja na temat szerzenia propagandy o globalnych zagrożeniach ekologicznych powiązanej z interesami wielkich korporacji. Rafał Ziemkiewicz celnie skwitował lewacką obłudę.

„Klimat klimatem, ale wie ktoś gdzie się podziała słynna kiedyś dziura ozonowa?” – zastanawiał się jeden z internautów.

REKLAMA

„Lewackie p*********e o zagrożeniach ekologicznych w skali globalnej, to nic innego jak gra interesów wielkich korporacji robiących na ludzkiej naiwności i głupocie kokosy” – skwitował.

„Pisałem o tym parę miesięcy temu. Żyję od 48 lat. Najpierw straszono przeludnieniem – 50 mld ludzi w 2020 roku, straszono głodem na Ziemi, ok 1985 straszakiem było wyczerpanie zasobów ropy i gazu za 20 lat, następna była dziura ozonowa, topnienie lądolodu, teraz CO2. Co jeszcze?” – odpowiedział mu inny użytkownik Twittera.

Do wymiany tweetów dołączył także Rafał Ziemkiewicz. „Żyję 7 lat dłużej, więc załapałem się jeszcze na straszenie nawrotem epoki lodowcowej. Za każdym razem wrzaskiem o nadchodzącej katastrofie lewactwo zagania naiwnych do swojego fyrtla, a wielkie koncerny trzepią na tym gigantyczną kasę” – podsumował publicysta.

Dziennikarz odniósł się także do „Wakacyjnego strajku klimatycznego”, jaki ogłosiła 13-letnia Inga, zainspirowana 16-letnią Szwedką Gretą Thunberg. Obie nastolatki uwierzyły w ideologię zielonych.

Źródło: Twitter

REKLAMA