
Sylwia Spurek nie ustaje w femiwegańskim boju. Tym razem w Parlamencie Europejskim przedstawiła postulaty, które „powinny stać się naczelnymi wartościami UE”. Wśród nich znalazły się oczywiście prozwierzęce pozycje.
Sylwia Spurek zasłynęła już z licznych stwierdzeń w obronie „praw zwierząt”. Obrończyni krów przed gwałtami wciąż nie ustaje. Na swoim Twitterze europoseł pochwaliła się, że w Parlamencie Europejskim otworzyła wystawę poświęconą „alternatywnym metodom testowania produktów bez udziału zwierząt”.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie kolejne przemyślenia polityk. „Godność zwierząt, ochrona przed cierpieniem i prawo do życia powinny stać się naczelnymi wartościami UE!” – stwierdziła Spurek.
Internauci nie mieli litości. Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy.
„To już nie człowiek/człowiekczyni, tylko szczur laboratoryjny? 🤦”
„A jak tam prawo do życia dzieci poczętych?”
„A jak tam prawa mężczyzn? Bo Pani @SylwiaSpurek broni tylko praw kobiet i zwierząt, ale mężczyzn czy poczętych to już nie bardzo”
„Czy ta wystawa zawiera wyjaśnienie faktu, że w związku z nie testowaniem na innych orgamizmach żywych ryzyko , ktore takie testy mają ograniczać zostamie przeniesione wprost na ludzi w kolejnych etepach testowania i wdrożenia do dystrybucji?”
„Troska o zwierzęta nie przykryje wyrzutów sumienia za wspieranie mordowania dzieci nienarodzonych. Dla wątpliwości agnostyków – taksonomicznie też jesteśmy z Królestwa zwierząt. Kiedyś Pani psychicznie pęknie, zwłaszcza, jako kobieta… 🐸💔💀”
W tym tygodniu w PE, razem z posłami/nkami @Act4AnimalsEU otworzyłam wystawę poświęconą alternatywnym metodom testowania produktów bez udziału zwierząt. Godność zwierząt, ochrona przed cierpieniem i prawo do życia powinny stać się naczelnymi wartościami UE!#GoVegan#AnimalRights pic.twitter.com/We8T33XCO2
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) December 5, 2019