Znany z filosemickich zapędów, kontrowersyjnych wypowiedzi i lewicowych sympatii ks. Wojciech Lemański postanowił zaatakować papieża Benedykta XVI. Ma to związek z napisaną przez papieża emeryta książką „Z głębi naszych serc”. Hierarcha stanął bowiem w obronie celibatu księży.
Książka Benedykta XVI i kard. Roberta Saraha, prefekta Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, jest odpowiedzią na pomysł dopuszczenia do święceń kapłańskich żonatych mężczyzn – tzw. viri probati – na terenach, gdzie brakuje kapłanów. Lemański w ostrych słowach zaatakował papieża.
Dyskusja na temat święceń dla żonatych mężczyzn toczyła się podczas ostatniego synodu biskupów, który odbył się trzy miesiące temu. Większość uczestników w końcowym głosowaniu opowiedziała się za wprowadzeniem takiego rozwiązania. Taki obrót spraw wywołał jednak protesty konserwatywnej części duchownych i wiernych.
„Nie mogę milczeć” – stwierdził papież Benedykt. Jak podkreślali autorzy książki „Z głębi naszych serc”, dzielą się w niej swoim „zaniepokojeniem”. „Robimy to w duchu miłości i jedności Kościoła” – dodali.
Papież Benedykt XVI podkreślił bowiem, że „nie jest możliwa jednoczesna realizacja dwóch powołań” – małżeńskiego i kapłańskiego. Należy więc – zdaniem papieża emeryta – zrezygnować ze wszystkich kompromisów. „Nie możemy proponować kapłanów drugiej kategorii” – dodał kard. Sarah.
Tymczasem do przestrogi papieża Benedykta postanowił odnieść się były, ale przywrócony już do kapłaństwa, Wojciech Lemański. Ksiądz w ostrych słowach zaatakował hierarchę.
„Po raz kolejny, były papież pokazuje, ile warte są jego słowa. Kierując łodzią Kościoła razem z papieżem Janem Pawłem II i kardynałem Sodano doprowadzili Kościół do stanu, gdy już tylko pozostało bezradnie rozłożyć ręce i powiedzieć – Rezygnuję. A teraz, na pięć minut przed zupełnym pożegnaniem z tym światem, dał się były papież uwikłać w watykańskie gierki przeciw Franciszkowi” – grzmiał w mediach społecznościowych.
„I takim go zapamiętamy. Niemcem, który nigdy nie potrafił przyznać się do popełnionych błędów i zaniechań. Starcem, który nie dotrzymał słowa danego Kościołowi. «W milczeniu i modlitwie będę wspierał mojego następcę»” – dodał.
To nie pierwsza szokująca wypowiedź Lemańskiego. Wcześniej „zasłynął” stwierdzeniem, że „można być katolikiem bez księży”. Ponadto, broniąc Michnika i biskupa Pieronka, zaatakował ks. Dariusza Kowalczyka.
Źródła: Facebook/radiomaryja.pl/nczas.com