Joe Biden królem „superwtorku”. Klęska Bloomberga, Trump szydzi z „Mini Mike’a”

Administracja Joe Bidena prawdopodobnie nie podpisze umowy handlowej z Wielka Brytanią. Fot. PAP/EPA
Joe Biden. Fot. PAP/EPA
REKLAMA

Joe Biden królem „superwtorku”. Były wiceprezydent USA wygrał prawybory Demokratów w większości stanów i wysunął się na prowadzenie w wyścigu o nominację prezydencką. W grze liczy się jeszcze praktycznie tylko Bernie Sanders. Klęskę poniósł Michael Bloomberg.

„Superwtorek” to potoczne określenie na prawybory prezydenckie, które jednego dnia odbywają się w kilkunastu stanach USA.

Biden okazał się najlepszy Alabamie, Arkansas, Massachusetts, Minnesocie, Karolinie Północnej, Oklahomie, Tennessee, Teksasie i Wirginii. Sanders wygrał „tylko” w Kalifornii, Kolorado, Utah i swoim rodzimym stanie – Vermoncie.

REKLAMA

Tak wskazują sondaże exit poll. To, ilu dokładnie delegatów mają poszczególni pretendenci do nominacji partyjnej Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich okaże się po dokładnym przeliczeniu głosów.

Wiadomo już, że sromotną porażkę poniósł miliarder Bloomberg. Po przeliczeniu części głosów przypadło mu zaledwie 8 z 439 elektorów (w sumie w „superwtorek” do zdobycia 1338). Komentatorzy polityczni w Stanach Zjednoczonych nie mają wątpliwości, że to koniec marzeń Bloomberga o partyjną nominację. Media podają, że miliarder ma w najbliższych dniach podjąć decyzję, czy warto dalej ubiegać się o Biały Dom. Wychodzi na to, że kariera Bloomberga skończyła się zanim się zaczęła.

Wcześniej z walki o prezydencką nominację wycofał się Pete Buttigieg. Podczas „superwtorku” słabo wypadła również Elizabeth Warren. Jeśli nie nastąpi nadzwyczajne odwrócenie sytuacji, walka o nominację Demokratów rozegra się między Bidenem i Sandersem.

Trump komentuje wyniki prawyborów

Fatalnych wyników Bloomberga i Warren nie omieszkał skomentować prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump. W swoim stylu na Twitterze szydził z politycznych przeciwników.

„Największy dziś przegrany to zdecydowanie 'Mini’ Mike Bloomberg. Jego 'polityczni’ konsultanci wzięli go na przejażdżkę. 700 mln dolarów psu na budę, nie ma teraz nic oprócz pseudonimu Mini Mike i całkowitego zniszczenia swojej reputacji. Tak trzymaj Mike!” – napisał na Twitterze w reakcji na pierwsze wyniki z prawyborów prezydent Trump.

Za przegraną prezydent USA uznał też Warren, która – jak napisał – „nie była nawet bliska wygrania w swoim rodzimym stanie Massachusetts”. „Cóż, teraz może zasiąść ze swoim mężem przy dobrym, zimnym piwie!” – dodał.

Wybory prezydenckie w USA odbędą się 3 listopada. Demokraci ostatecznie wskażą swego kandydata na prezydenta na ogólnokrajowej konwencji w lipcu.

Wygrana w „superwtorku” może mieć decydujące znaczenie dla całego wyścigu o prezydencką nominację Demokratów, gdyż ze stanów tych, bardzo różnych pod względem geograficznym i społecznym, pochodzi ponad jedna trzecia delegatów na ich konwencję partyjną.

U Republikanów nominacja jest formalnością – partia ta z pewnością wystawi w wyborach urzędującego prezydenta.

Źródło: PAP || NCzas.com

REKLAMA