
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli poinformował, że przez najbliższe trzy tygodnie obowiązuje zakaz odwiedzin w PE. Nie można także organizować żadnych seminariów, spotkań, wysłuchań eksperckich i wydarzeń kulturalnych. Wyjątkiem od tej reguły jest jednak Greta Thunberg.
Na dziś w Parlamencie Europejskim zaplanowano bowiem posiedzenie komisji środowiska. Obecna na nim ma być także Greta Thunberg. Pomimo rozporządzenia szefa PE, spotkania z nastoletnią wagarowiczką nie odwołano.
– Posłowie ślą maile do przewodniczącego PE, wskazując na nierówne traktowanie, wskazując, że pomału staje się trochę jakby świętą Gretą; że wszystko można odwołać, ale spotkania z nastolatką odwołać nie można – mówiła europoseł PiS Jadwiga Wiśniewska.
Zgodnie z rozporządzeniem przewodniczącego PE, z powodu zagrożenia koronawirusem odwołano 130 wydarzeń, które miały się odbyć w siedzibie Parlamentu Europejskiego. Udział w nich planowało wziąć około 6-7 tys. osób. Sassoli poinformował, że kontynuowana będzie działalność parlamentarna.
– Jeśli chodzi o administrację i personel PE, wymagamy, aby każdy, kto odwiedził jeden z obszarów dotkniętych chorobą lub był w kontakcie z osobą zarażoną, pracował z domu i ściśle monitorował stan zdrowia. Zaleca się, aby posłowie do Parlamentu stosowali tę samą zasadę odpowiedzialności – mówił.
– Parlament ma obowiązek kontynuować prace legislacyjne. Działania takie, jak następna sesja plenarna, posiedzenia komisji, Konferencja Przewodniczących, a także praca Biura Przewodniczącego będą kontynuowane – dodał.
Według relacji eurodeputowanej, decyzja szefa PE wywołała wśród europarlamentarzystów spore emocje. Politycy sugerują, żeby następną sesję Parlamentu zorganizować w Brukseli – a nie w Strasburgu.
Jak podkreślała Wiśniewska, przenoszenie sesji do Strasburga wiąże się z podróżami wielu osób – pracowników obsługi, setek samochodów i pociągów wypełnionych dokumentami. To naraża ludzi na spore ryzyko przemieszczania się koronawirusa.
– Poza tym europarlamentarzyści wskazują, że tak się przewodniczący PE troszczy o zabezpieczenie parlamentu, a od lat w toaletach nie ma ciepłej wody – dodała Wiśniewska.
Źródło: tvp.info/PAP