
W ostatnich dniach działacze PiS na Pomorzu otrzymali polecenie od szefów okręgowych władz partii, by zbierać podpisy pod kandydaturą Marka Jakubiaka – ustaliła „Wirtualna Polska”.
Portal WP dotarł do korespondencji, w której działacze zlecili tzw. dołom partyjnym „przygotowanie minimum 20 podpisów poparcia” dla Jakubiaka.
„Koleżanki i koledzy. Pilne. W związku z zagrożeniem wycofania wszystkich opozycyjnych kontrkandydatów z wyborów musimy wspomóc w rejestracji z jednego z kandydatów. Wzór listy poparcia na mailu. Proszę o przygotowanie minimum 20 podpisów poparcia dla każdego z powiatu” – cytuje wiadomość wysłaną działaczom portal WP.
Polecenie wysłano do pomorskich działaczy 23 marca. Zarówno SMS-em, jak i e-mailem. Za skoordynowaną akcją stał Krzysztof Wiecki, szef komitetu PiS – Gdańsk nr 1. Pytany przez WP o sytuację skwitował jedynie, że nie może rozmawiać, bo jest w pracy.
W dniu, w którym działacze PiS na Pomorzu rozsyłali apel o zbiórkę podpisów, Jakubiak oznajmił, że zebrał przeszło 140 tys. podpisów.
WP twierdzi jednak, że takiej liczby podpisów fizycznie nie posiadał. Otrzymał jednak zapewnienie ze strony PiS-u, że odpowiednie poparcie się znajdzie.
Marcin Horała, szef pomorskich struktur PiS, mimo telefonów i próśb o kontakt, nie zechciał zabrać stanowiska w sprawie. Kacper Płażyński z kolei przekonywał, że jest szeregowym członkiem PiS-u i nic o akcji nie wiedział.
Jakubiakowi zapewnia, że nie prowadzi żadnych rozmówi z partią rządzącą.
– Przyznam szczerze, że jestem zdziwiony. Co prawda jakieś podpisy przychodzą do mnie pocztą, ale są to podpisy od ludzi, którzy zbierają dla mnie w ramach struktur związanych z „Wolnymi i Solidarnymi”, albo „Skutecznymi” – komentuje Jakubiak.
To nie pierwsze tego typu doniesienia, jakoby działacze PiS zbierali podpisy Jakubiakowi. Wioleta Kamińska, która pomagała Bezpartyjnym i Samorządowcom w wyborach parlamentarnych w 2019 roku, a z którego to komitetu startował Jakubiak, „nieuczciwą” zbiórkę podpisów sugerowała już 21 marca.
Czy @pisorgpl @PiS_Malopolskie może wyjaśnić dlaczego jego działacze zbierają podpisy na innego kandydata w okręgu 12? Ten kandydat zarejestrował komitet niecałe dwa tygodnie temu
— Wioleta Kamińska (@wioleta_krk) March 21, 2020
Nie można w kilkanaście dni epidemii zebrać 140 tys. podpisów. Tym bardziej bez żadnych struktur. Można je dostać, przepisać albo kupić. Drugie i trzecie jest karalne, a pierwsze daje tytuł "słupa". Niech jawni i skryci uczestnicy tego przedsięwzięcia przemyślą je dogłębnie.
— Artur Zawisza (@artur_zawisza) March 23, 2020
Marek Jakubiak niechcący przyznał się do łamania prawa? „PKW się tym zainteresuje”