Bosak ostro do PiS-u: „To co robicie woła o pomstę do nieba” [VIDEO]

Krzysztof Bosak w trakcie przemówienia w Sejmie fot. PAP/Mateusz Marek
Krzysztof Bosak w trakcie przemówienia w Sejmie fot. PAP/Mateusz Marek
REKLAMA

Podczas posiedzenia Sejmu Krzysztof Bosak odniósł się do stanu polskiej gospodarki oraz dążeń PiS-u do przeprowadzenia wyborów 10 maja. W ocenie kandydata Konfederacji na prezydenta, jest to „działanie na szkodę narodu”.

Przed Polską są wielkie wyzwania, a to, co robicie, woła o pomstę do nieba. Gospodarka się wali, wchodzimy w kryzys. Dziesiątki procent firm tracą w tej chwili płynność finansową. Tysiące przedsiębiorców zawiesiło swoją działalność. Setki tysięcy ludzi już są zwolnionych albo grozi im zwolnienie i mają redukowane wynagrodzenia – mówił Krzysztof Bosak.

Poseł Konfederacji odniósł się także do tzw. tarczy antykryzysowej.

REKLAMA

To, co zaproponowaliście, panie premierze, to tarcza biurokratyczna, betonowe koło ratunkowe rzucone przedsiębiorcom. Jedyni, którzy z niej są zadowoleni, to banki. Dobre rozwiązania podpowiadaliśmy, ale nie chcecie słuchać: redukcja kosztów stałych, w więc ZUS, podatki, kredyty, leasingi. Kapitał obrotowy łatwo dostępny. Ułatwienia a nie nowe regulacje. Niestety, te rozwiązania zostały odrzucone, utknęły gdzieś na niskim szczeblu profesjonalistów, którzy próbowali doradzać rządowi. Nic z tego nie wyszło – podkreślał.

Co więcej, zdaniem Bosaka, obóz rządzący zajmuje się tylko wewnętrznymi rozgrywkami. – Prezydent naciska na ministra, prezes naciska na wicepremiera, wicepremier negocjuje z premierem. Wszyscy nawzajem ze sobą negocjujecie bez końca, jak zrobić wybory 10 maja, a nie tego oczekują Polacy – zaznaczył.

Wybory w czasie epidemii

PiS chce przeprowadzić wybory za wszelką cenę. Pomysł głosowania korespondencyjnego krytykują m.in. pocztowcy. Jak podkreślają, jest to „szaleństwo”, które zwiększa ryzyko zarażenia pracowników Poczty Polskiej i rozprzestrzeniania koronawirusa w społeczeństwie.

Uważacie, że zyskacie politycznie, przeprowadzając wybory w czasie epidemii. To cyniczna kalkulacja panie prezesie. Wiecie o tym dobrze. Uważacie, że teraz macie szansę wygrać wybory, bo kiedy będziecie z nimi zwlekać, wprowadzając normalnie, konstytucyjnie (…) stan nadzwyczajny, to wówczas ludzie dostrzegą kryzys i moglibyście przegrać – skwitował polityk.

Ale może wystarczy odrobina przyzwoitości, może wystarczy odrobina ostrożności. Może wystarczy odrobina rozsądku. Słuchania tego, czego chcą Polacy naprawdę, a nie czego chcą wasi posłowie, wasze zaplecze w Spółkach Skarbu Państwa, wasi zdezorientowani urzędnicy Kancelarii Premiera, wasi ministrowie i wiceministrowie, którzy dziś boją się o posady i którzy mają od was gwarancje wynagrodzeń. Nie tak, jak zwykli Polacy, którzy pracują w normalnych firmach, gdzie nastąpiło załamani obrotów w wyniku waszych decyzji i których nie rekompensujecie, ponieważ odmawiacie wprowadzenia stanu nadzwyczajnego, który wymuszałby urzędowe rekompensaty. Ludzie to widzą, co robicie. Ludzie nie są głupi – dodał.

To, co robicie, to jest działanie na szkodę narodu. Polacy to widzą, Polacy wyciągają z tego wnioski – podsumował polityk Konfederacji.

Źródło: YouTube

REKLAMA