Na swoim Twitterze Wojciech Cejrowski krytycznie odniósł się do obostrzeń wprowadzonych przez rząd. Wskazywał m.in. na wysoką umieralność na inne niż COVID-19 choroby. Ponadto publicysta przypomniał, że już niebawem grozi nam „dzika inflacja”.
Cejrowski uważa, że opcja „naród w internie” przynosi więcej szkody niż pożytku. Podróżnik podkreślał, że w obecnej sytuacji wzrasta m.in. umieralność na choroby niezwiązane z koronawirusem, czy zjawisko przemocy domowej. Ponadto przestrzegał przed nadciągającym kryzysem gospodarczym.
„Kwitnie przemoc domowa, depresja, umieralność na inne choroby (brak dostępu do lekarza). Upadają pracodawcy, rośnie bezrobocie, zaraz będzie dzika inflacja” – wskazał.
Jednocześnie dodał, że „w krajach rozwiniętych” przeżywalność zarażonych koronawirusem wynosi ok. 99,5 proc.
Cejrowski swój wpis opatrzył hasztagami „JakimKosztem”, „DOŚĆ”, „JużCzas”.
Naród w internie. Kwitnie przemoc domowa, depresja, umieralność na inne choroby (brak dostępu do lekarza). Upadają pracodawcy, rośnie bezrobocie, zaraz będzie dzika inflacja.
Tymczasem przeżywalność koronawirusa w krajach rozwiniętych wynosi ok 99.5%#JakimKosztem #DOŚĆ #JużCzas pic.twitter.com/2qVMgT0qwD— The Wojciech Cejrowski DLA ZUCHWAŁYCH (@TheCejrowski) April 20, 2020
Tymczasem minister zdrowia Łukasz Szumowski przewiduje, że stan zamrożenia może potrwać w Polsce nawet dwa lata. Jak mówił, dopóki nie zostanie wynaleziona szczepionka na koronawirusa, będziemy żyć w stanie epidemii. Szef resortu zdrowia chce zaszczepić wszystkich Polaków.
– Będziemy musieli nauczyć się żyć z epidemią przez dłuższy czas. Nie ma takich danych, które mogłyby z całą pewnością powiedzieć, że epidemia wygaśnie za miesiąc, dwa, pięć miesięcy. Jedyna datą, która jest pewna, to pojawienie się szczepionki i leków. Kiedy to nastąpi, trudno powiedzieć, dlatego przez najbliższy, dłuższy czas musimy nauczyć się żyć z tymi podstawowymi zasadami funkcjonowania w czasach epidemii – mówił Szumowski.
Od daty wynalezienia szczepionki Szumowski uzależnia też okres nakazu zasłaniania ust i nosa – czyli de facto noszenia maseczek.
Podobne daty padły także w programie „Gość Wiadomości”. – Ja zawsze powtarzam i mówię, że z tą epidemią będziemy żyć półtora roku, jak nie dłużej, dopóki nie zaszczepimy się wszyscy na koronawirusa – zapowiedział Szumowski.
Ta wypowiedź wyraźnie zirytowała Wojciecha Cejrowskiego.
„Jak to wszyscy? Ten urzędas na państwowym wikcie powinien być odwołany przez społeczeństwo” – napisał bez ogródek.
Źródła: Twitter/nczas.com