Morawiecki oszalał! Obiecuje wyższy zasiłek dla bezrobotnych i „osłonę solidarnościową”

Morawiecki
Mateusz Morawiecki Foto: PAP
REKLAMA

Najpierw Andrzej Duda, teraz Mateusz Morawiecki. PiS nie ustaje w socjalistycznych dążeniach i chce podwyższać zasiłki dla bezrobotnych. Mimo nadciągającego kryzysu, premier zapowiedział też trzymiesięczny dodatek.

Chcemy podnieść zasiłek dla bezrobotnych do 1200 zł – oświadczył dzisiaj w Radziejowicach Mateusz Morawiecki.

Zaproponujemy też dodatkowy zasiłek 3-miesięczny w wysokości 1300 zł – dodał.

REKLAMA

Wczoraj Sejm nie przyjął poprawki Senatu do trzeciej edycji tarczy antykryzysowej. Miała ona podnieść zasiłek dla bezrobotnych z ok. 860 zł brutto do 1800 zł. Dziś jednak premier zapowiedział podniesienie tego świadczenia do 1200 zł oraz „osłonę solidarnościową” w postaci 1300 zł przez trzy miesiące dla nowych bezrobotnych.

To propozycja bliźniacza do tej, jaką na finiszu kampanii prezydenckiej, przed wyborami, które się nie odbyły, złożył Andrzej Duda. Prezydent chciał wówczas podnieść zasiłek dla bezrobotnych do 1300 zł. Mówił także o czasowym „dodatku solidarnościowym” dla tracących pracę w wysokości 1200 zł. Pomysł ten publicznie poparła także wicepremier Jadwiga Emilewicz.

Działania obozu władzy, oprócz powiększania dziury budżetowej, którą trzeba będzie łatać nowymi podatkami, mogą także skutecznie zniechęcać ludzi do aktywności zawodowej. „Nowi bezrobotni” mogliby bowiem dostać nawet 2500 zł. – To niewiele mniej niż minimalne wynagrodzenie, które wynosi 2600 zł i natychmiast wiele osób zaczęłoby rozważać, czy opłaca im się pracować – wskazał w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Łukasz Bernatowicz, wiceprezes BCC.

Z kolei Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP, podkreślał, że skala wzrostu zasiłku, jaką proponuje PiS, jest bardzo duża. Dodał, że „wymaga dokładnej analizy, której nikt na razie nie przedstawił”.

Zasiłek jest bardzo ważnym parametrem dla rynku pracy i pochopne zmienianie jego wielkości na trwałe, poza czas wyjątkowy, psuje system – zaznaczył ekonomista.

Według szacunków „Rzeczpospolitej”, propozycja Dudy miałaby kosztować polskich podatników ciężkie miliardy. Przy założeniu, że pracę straci 1 mln osób, koszt podwyższonego zasiłku tylko przez trzy miesiące wyniósłby 3,9 mld zł. Dodatkowo dodatek solidarnościowy stanowiłby obciążenie rzędu 3,6 mld zł. Roczny koszt podwyższonego zasiłku dla bezrobotnych wypłacanego przez rok dla miliona osób wyniósłby 15,6 mld zł.

Źródła: Rzeczpospolita/businessinsider.com.pl

REKLAMA