Odznaczenie pro-liferki to próba podebrania wyborców Konfederacji. Rząd wciąż pozwala na aborcję eugeniczną

Zuzanna Wiewiórka, Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro Źródło: Twitter, PAP, collage
REKLAMA

Pro-liferka, która uratowała nienarodzone dziecko została odznaczona przez ministra. Oczywiście, całe środowisko konserwatywne ucieszyło się na tę wieść. Tylko jakie są prawdziwe motywy tego odznaczenia?

Zuzanna Wiewiórka, pro-liferka, stała się celem ataków polskich aborterów. Dziewczynie udało się uratować dziecko, które początkowo miało zostać zabite w wyniku aborcji farmakologicznej.

Szykany, groźby linczu i wyśmiewanie zostały niejako wynagrodzone dziewczynie. Bohaterska postawa Zuzanny Wiewiórki spotkała się bowiem z uznaniem Ministerstwa Sprawiedliwości.

REKLAMA

– Na mój wniosek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przyznał brązowy medal pamiątkowy zasłużonej dla wymiaru sprawiedliwości p. Zuzannie Wiewiórce – poinformował podczas konferencji prasowej wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.

Konferencja odbyła się pod hasłem „Stop hejtowi wobec obrońców życia”. – Jest wolontariuszką, która angażuje się w działalność pro-life, zasługuje na to odznaczenie z wielu powodów. Za odwagę i determinację, którą okazywała – wskazywał wiceminister Romanowski.

Prawdziwe motywy Solidarnej Polski

Stronnictwo Zbigniewa Ziobry od początku zgrywa radykalniejsze skrzydło obozu rządzącego. Nie od dziś wiadomo, że chcieliby przejąć część elektoratu Ruchu Narodowego. Swego czasu próbowali nawet przejąć posłów Konfederacji.

Tylko, że zawsze okazuje się, że ich deklaracje są mało warte. Gdy ziobryści mówią, że skończą z ideologią lewicową na uniwersytetach, to Gowin z drugiej strony zapowiada, że będzie „kładł się Rejtanem”. A koniec końców i tak jednego i drugiego neutralizuje Jarosław Kaczyński.

Ziobryści przebąkują coś o ochronie życia nienarodzonego? No, i co z tego? Skoro obóz rządzący odrzucił głosami swoich posłów co najmniej 4 projekty obywatelskie.

To pokazuje, że „konserwatyzm”, czy „prawicowość”, to tylko kreacje których Solidarna Polska używa do zbierania elektoratu.

Z tego również powodu, najprawdopodobniej odznaczyli Zuzannę Wiewiórkę. Bo, skoro zgadzają się na najobrzydliwszy rodzaj aborcji – aborcję eugeniczną chorych dzieci, to jak mogą twierdzić, że są po stronie działaczy takich jak Wiewiórka?

To oczywiście świetnie, że dziewczyna dostała medal. Należy jej się jak mało komu. Warto jednak dostrzegać prawdziwe motywy.

Pamiętajmy, że „po czynach ich poznamy”, a nie po pustych gestach.

REKLAMA