Kaja Godek stanie przed sądem. Aktywiści LGBT wytaczają jej proces za te słowa. Wśród skarżących poszukiwany Rafał Gaweł z OMZRiK

Kaja Godek i tęczowi aktywiści/ Fot. screen YouTube/PAP/Adam Guz
Kaja Godek i tęczowi aktywiści/ Fot. screen YouTube/PAP/Adam Guz
REKLAMA

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych z dumą donosi, że dzięki „jego staraniom”, Kaja Godek stanie przed sądem. Aktywiści LGBT+ oskarżyli bowiem działaczkę pro-life o zniesławienie. Chodzi o słowa, w których zasugerowała związki pomiędzy homoseksualizmem i pedofilią.

„Dzięki staraniom Ośrodka jutro Kaja Godek stanie przed sądem oskarżona w procesie karnym za znieważanie gejów. 27 maja o godz. 11:00 w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Pragi Północ” – poinformował OMZRiK.

„Podstawą oskarżenia słowa Godek „geje chcą adoptować dzieci żeby je molestować i gwałcić”” – czytamy.

REKLAMA

Chodzi o słowa Kai Godek, które padły na antenie Polsat News w trackie dyskusji na temat pedofilii w Kościele. Toczyła się ona po premierze pierwszego dokumentu Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”. Politycy podkreślali wówczas, że dochodzi do przypadków wykorzystywania dzieci przez księży. Godek wskazała natomiast, że zjawisko pedofilii nie jest zależne od tego czym na co dzień zajmują się sprawcy. Dodała, że większość takich przestępstw ma charakter homoseksualny.

Walka z pedofilią w Kościele i w każdym środowisku, to musi być przede wszystkim ograniczenie wpływu homolobby i tego nie robi żadna siła polityczna dzisiaj w Polsce. Dlatego że to pederastia jest wstępem do pedofilii i to pokazuje film braci Sekielskich. Tam na sześć przypadków molestowania pięć ma charakter homoseksualny. I to zawsze tak jest. Teraz geje mówią, że chcą adoptować dzieci. Dlaczego chcą adoptować dzieci? Bo chcą je molestować i gwałcić, takie są fakty – mówiła wówczas Godek.

Właśnie te słowa spowodowały wielkie oburzenie wśród tęczowych aktywistów. Siedmiu przedstawicieli środowiska LGBT+, przy wsparciu Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, złożyło akt oskarżenia przeciwko Kai Godek. Co więcej, wśród skarżących jest założyciel OMZRiK, Rafał Gaweł – prawomocnie skazany za malwersacje finansowe. Obecnie ukrywa się on przed polskim wymiarem sprawiedliwości za granicą.

Rozpoczęcie sprawy opóźniło się z powodu obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Miała bowiem ruszyć już w marcu.

Lawendowa mafia

W międzyczasie pojawiła się druga część dokumentu Sekielskich „Zabawa w chowanego”. W produkcji znalazł się m.in. kilkuminutowy fragment z wypowiedziami bp. Mirosława Milewskiego, ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego i Tomasza Terlikowskiego. Wskazali oni na problem istnienia w Kościele „lawendowej mafii”. Komentatorzy podkreślali, że uporanie się z przypadkami pedofilii w Kościele bez rozwiązania problemu homoseksualizmu wśród duchownych będzie niezwykle trudne.

Proces Kai Godek ma ruszyć 27 maja o godz. 11.00 w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi Północ. „Sprawa, która rozpocznie się w środę, da odpowiedź na pytanie, co jest ważniejsze. Bezpieczeństwo dzieci czy interesy lobby homoseksualnego, któremu coraz trudniej ukrywać związek z lobby pedofilskim…” – skwitowała działaczka pro-life.

Źródła: zycierodzina.pl/Twitter/nczas.com

REKLAMA