Braun OSTRO o próbach cenzury mediów przez bezpiekę [VIDEO]

Grzegorz Braun/Fot. screen NCzasTV
Grzegorz Braun/Fot. screen NCzasTV
REKLAMA

Na antenie NCzasTV Grzegorz Braun odniósł się do szokującego wpisu Stanisława Żaryna Rzecznika Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych.

„W mediach pojawiają się treści mające destabilizować polską debatę publ. Identyfikowane są m. in. insynuacje pod adresem Rządu RP, próby budzenia nieufności mieszkańców Śląska do władz PL, promowanie teorii spiskowych nt. #COVID19, działania straszące przed ew. szczepionkami” – napisał na Twitterze Stanisław Żaryn Rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych.

Jako przykład przytoczył materiał portalu nczas.com z fragmentem opublikowanego w „Najwyższym Czasie!” wywiadu z Kazikiem. Na antenie NCzasTV sprawę skomentował poseł Konfederacji Grzegorz Braun.

REKLAMA

„Identyfikowane są” – z tego języka wynika, że są prowadzone jakieś, może nie działania operacyjne, ale (…) jest jakiś kolektyw, może biuro – stwierdził.

To daje mi asumpt do stawiania bardzo skonkretyzowanych zapytań poselskich. Może nawet jakąś interpelację się z tego wykroi. To, co zdaje mi się tutaj podstawową kwestią, to na jakiej podstawie prawnej minister koordynator służb specjalnych zajmuje się monitorowaniem treści publikowanych w mediach. To pół biedy, bo niechże się zajmuje. Niech tam siedzą towarzysze i czytają i wertują, bo różne treści. Ale czy oni mają jakiś wskaźnik tej stabilizacji i destabilizacji? Bo na wszystko musi być jakaś miara. Czy to subiektywnie ocenia pan Żaryn, a potem pan Kamiński kiwa głową przecząco lub twierdząco czy jest jakaś obiektywna miara stabilizacji i destabilizacji i wpływu publikacji w „Najwyższym Czasie!” na ten stan – jak rozumiem – pewnej chwiejnej równowagi w naszym życiu publicznym. Czy jest jakieś narzędzie? Czy jest jakaś skala pomiaru tej stabilności i niestabilności? – mówił Grzegorz Braun.

„Działania straszące” – nie wiem czy tam teraz w Kiejkutach na szkoleniach czy to jest fachowa nomenklatura – dodał.

Angażowanie majestatu najjaśniejszej Rzeczypospolitej, której przecież pieczęcią – orzeł w koronie – służby się posługują. Używanie siły – to jest przecież siła, to jest pogróżka – to, że w ogóle rzecznik ministra koordynatora bezpieki komentuje (…) to, że ktoś coś powiedział w telewizji albo napisał w gazecie – stwierdził poseł Konfederacji.

Jak podkreślał Braun, jest to „grożenie paluszkiem”, które ma spowodować, że inni „przeczytawszy o tym mają się trzy razy dobrze zastanowić, zanim zaproszą panią Edytę Górniak albo zamieszczą jakiś wywiad z niestabilnym innym artystą scenicznym”.

Szafa Lesiaka

Jak podkreślił Tomasz Sommer, minister Kamiński i jego współpracownicy byli „bardzo wrażliwi na zainteresowanie nimi różnych służb”. – Szafa Lesiaka. (…) Lesiak, przypomnijmy, funkcjonariusz jeszcze służby bezpieczeństwa, który suchą stopą przeszedł okres transformacji ustrojowej i potem w tej słynnej szafie gromadził kompromaty na polityków, wtedy pozaparlamentarnej, prawicy. Wtedy tego obozu skupionego właśnie wokół liderów obecnie rządzącej Polską żoliborskiej grupy rekonstrukcji historycznej sanacji – mówił Braun. Jak dodał, „było to świadectwo zamiaru, woli moderowania życia publicznego, życia politycznego za pośrednictwem zdalnego sterowania z bezpieki”.

Treściom przedstawionym jako „destabilizujące” Stanisław Żaryn przeciwstawił rządowy portal gov.pl.

Otóż, jeżeli tam są informacje prawilne, a tu są jakieś nieprawilne informacje i jeżeli pan rzecznik i stojący nad nim, za nim, obok niego ludzie uważają, że to destabilizuje państwo, no to jeżeli my przyjmiemy tę logikę, to te nieprawilne trzeba by wyeliminować – skwitował Grzegorz Braun.

Źródło: NCzasTV

REKLAMA