„Gazeta Wyborcza” złamała ciszę wyborczą? Jest zawiadomienie do prokuratury

Agora/wyborcza/Adam Michnik i siedziba
Adam Michnik i siedziba "Gazety Wyborczej"należącej do Agory/Foto: PAP/ Andrzej Rybczyński
REKLAMA

Bardzo możliwe, że „Gazeta Wyborcza” złamała ciszę wyborczą. Sprawę oceni prokuratura.

W sobotę 27 czerwca, ok godziny 9., na Twitterze „Gazety Wyborczej” pojawił się ponoć wpis traktujący o sondażu prezydenckim CBOS.

Jakikolwiek komentarz do sondażu byłby jawnym złamaniem ciszy wyborczej i może właśnie dlatego wpis bardzo szybko zniknął.

REKLAMA

Nie umknął jednak uwadze Krajowego Biura Wyborczego, które go odnotowało i zgłosiło do prokuratury. KBW informuje o „możliwości popełnienia czynów karalnych”.

Dyskusja nad sensem ciszy wyborczej w XXI wieku powraca co wybory. Wielu komentatorów wskazuje na to, że jest to archaizm, który jest niemożliwy do przestrzegania w dobie Internetu.

Co roku mamy do czynienia z „bazarkami”, czy „ryneczkami” na których Internauci dzielą się informacjami nt wyborów.

Pomysłowi Polacy są mistrzami w omijaniu cenzury, więc cisza wyborcza obecnie jest w zasadzie martwym prawem.

REKLAMA