Lewackie szaleństwo narasta. Hymn USA to „głęboko zakorzenione dziedzictwo niewolnictwa i białej supremacji”

Ruch BLM znów daje o sobie znać, tym razem w Dublinie. Fot. Frankie Fouganthin, CC BY-SA 4.0, Wikipedia
Ruch BLM znów daje o sobie znać, tym razem w Dublinie. Fot. Frankie Fouganthin, CC BY-SA 4.0, Wikipedia
REKLAMA

„Antyrasistowskie” szaleństwo przybiera na sile. Lewacy z #BlackLivesMatter przestawili kolejny postulat. Chcą zmienić hymn USA. Ich zdaniem „The Star-Spangled Banner” to „głęboko zakorzenione dziedzictwo niewolnictwa i białej supremacji w Ameryce”.

Studentka Afro-Latinx z Urban Assembly School for the Performing Arts, Liana Morales, odmówiła zaśpiewania hymnu państwowego USA podczas „wirtualnej” ceremonii ukończenia szkoły. W rozmowie z Wall Street Journal wyjaśniła motywy swojej decyzji. „Ze wszystkim, co się dzieje, jeśli tam stoję i śpiewam, jestem współwinna systemowi, który uciska ludzi kolorowych” – kajała się. Wykonała jednak nie hymn USA, ale „Lift Every Voice and Sing” – czyli hymn czarnej społeczności w USA.

REKLAMA

Na tym jednak nie koniec. Teraz aktywiści #BlackLivesMatter chcą powołania specjalnej komisji weryfikacyjnej, która pracowałaby nad tym, aby w przyszłości nie wybrano na hymn kolejnego „rasistowskiego” utworu. Jeden z działaczy postuluje, aby hymnem USA stało się „Imagine” Johna Lennona. Jego zdaniem jest to „najpiękniejsza, jednocząca ludzi i wszystkie środowiska piosenka”.

Hymn USA, „The Star-Spangled Banner”, powstał w 1814 roku. Wówczas prawnik Francis Scott Key pod wpływem bombardowania przez Anglików Fortu McHenry w Baltimore podczas wojny brytyjsko-amerykańskiej napisał słowa do melodii Johna Stafforda Smitha z 1780 roku. Pieśń jednak stała się amerykańskim hymnem dopiero 3 marca 1931 roku. W ubiegłym tygodniu w San Francisco obalono pomnik Francisa Scott Key’a, którego aktywiści uznali za rasistę.

Czarnoskóry historyk Daniel E. Walker stwierdził, że USA muszą sprostać swoim prawdziwym zasadom. – Popieram ludzi, którzy mówią, że powinniśmy przemyśleć hymn narodowy, ponieważ jest on o głęboko zakorzenionym dziedzictwie niewolnictwa i białej supremacji w Ameryce, gdzie wciąż powtarzamy te same rzeczy, które są policzkiem dla ludzi kolorowych i kobiet. Najpierw robiliśmy to, ponieważ wiedzieliśmy co robimy i chceliśmy być seksistami i rasistami. Teraz robimy to pod przykrywką „dziedzictwa”.

Źródło: Yahoo Entertainment

REKLAMA