Francja w szoku po makabrycznej zbrodni. Macron robi „pokazówkę” i będzie rozwiązywał stowarzyszenia islamistów

MSW Francji Darmanin. Fot. Screen BFM TV
MSW Francji Darmanin. Fot. Screen BFM TV
REKLAMA

Po zamordowaniu nauczyciela, który pokazywał młodzieży w szkole karykatury Mahometa, we Francji rozpętała się histeria. W niedzielę 18 października tradycyjnie urządzono wiece pod hasłem „Wszyscy jesteśmy nauczycielami”, zapalono świeczki…

Dekapitacja nauczyciela laicyzmu, której dokonał 18-letni Czeczen jest dla Francji wstrząsem. Oznacza też nowe podejście do islamu. Zaraz po ujawnieniu zbrodni, na miejscu pojawił się prezydent Emmanuel Macron z mocno republikańskim hasłem zaczerpniętym od komunistów z wojny domowej w Hiszpanii – „Nie przejdą”. Z tym, że szefowa Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen odpowiedziała mu dość celnie: „Oni już tu są, nawet w naszych szkołach!”.

Rząd szykuje jednak „pokazówkę”, czyli nagonkę na organizacje podejrzewane od lat o radykalny islamizm. Zamordowanie nauczyciela nastąpiło w momencie, kiedy francuskie władze szykowały program walki z „separatyzmem islamistycznym”. Wydarzenia z Conflans-Saint-Honore deklaracje antyislamistyczne zaostrzyły.

REKLAMA

Prezydent Macon domaga się od poszczególnych resortów dodatkowych projektów skierowanych przeciw „separatyzmowi”. Na antenie Europe 1 w poniedziałek 19 października minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin zapowiedział, że wkrótce „zaproponuje” na radzie ministrów rozwiązanie kilku stowarzyszeń uznawanych za „separatystyczne”. Wśród nich jest bardzo kontrowersyjny, ale do tej pory raczej wspierany przez rząd „Kolektyw przeciwko islamofobii we Francji” (CCIF).

Trafili na listę „wrogów Republiki”

Darmanin uznał ich za „wroga” Republiki. CCIF nagrabił sobie poparcie dla rodziców, których oburzyło pokazywanie karykatur Mahometa w szkole średniej. Trzeba tu dodać, że nauczyciel ten był zawieszony na 4 miesiące w Alzacji za podobną lekcję w 2015 roku. W Conflans rodzice też się oburzyli, a miejscowe kuratorium po ich skargach też miało nauczyciela Samuela Pety zawiesić. Wcześniej „ukarał” go jednak 18-letni czeczen.

Teraz kuratorium bije się w piersi, a CCIF, który wsparł skargę jednego z rodziców ma być rozwiązany. We Francji powiał inny wiatr, a „islamofobia” przestała być wspieranym terminem „postępu”. MSW mówił, że „islam polityczny łączy siły z radykalnym islamem, co ostatecznie prowadzi do terroryzmu.” Nowe restrykcje i zakazy działania mają też objąć stowarzyszenia salafitów. To ruch w łonie islamu sunnickiego postulujący odrodzenie islamu przez powrót do jego „pierwotnych źródeł”. Kolejny raz okazuje się, że „Francuz mądry jest po szkodzie”…

Przypomnijmy, że Polska rodzinie mordercy z Francji, azylu nie udzieliła:

Źródło: Le Figaro

REKLAMA