Były wiceprezydent USA, a obecnie kandydat na prezydenta – Joe Biden – porównał Węgry i Polskę do białoruskiego reżimu. Polski rząd nie zareagował. Odpór szkalowaniu państwa polskiego dał za to sztab wyborczy Donalda Trumpa.
Słowa Bidena skomentował sztab urzędującego prezydenta – Donalda Trumpa. Jego zdaniem, kandydat Demokratów „ponownie jest wyraźnie zdezorientowany, gdyż Polska i Węgry to wolne, demokratyczne państwa, pracujące nad reformą instytucji o komunistycznej spuściźnie”.
„Porównywanie Polski do Białorusi jest przejawem braku zrozumienia przez Bidena polityki zagranicznej, nie wspominając o obrazie dla Amerykanów polskiego pochodzenia” – ocenił sztab Trumpa w oświadczeniu przekazanym Polskiej Agencji Prasowej.
Co Joe Biden powiedział o Polsce?
– Widzicie, co się dzieje we wszystkim, od Białorusi po Polskę i Węgry, i powstawanie totalitarnych reżimów na świecie. A ten prezydent [Trump – przyp. red.] popiera wszystkich zbirów świata – mówił Joe Biden.
Słowa byłego wiceprezydenta USA, który obecnie startuje w wyścigu o fotel prezydenta, wzbudziły olbrzymie kontrowersje. Ta obraza nie doczekała się jednak odpowiedzi ze strony polskiego rządu.
Węgrzy odpowiadają Bidenowi
To kłamliwe porównanie i mówienie „o totalitarnych reżimach” wywołało stanowczą reakcję węgierskiego rządu. Péter Szijjártó minister spraw zagranicznych opublikował oświadczenie, w którym przypomniał politykę Demokratów i ciemne interesy Bidena z Ukrainą.
– Pamiętamy, jaką politykę środkowoeuropejską prowadzili Demokraci przez osiem lat. Pamiętamy ciągłe pouczanie, oskarżenia i ataki – mówił węgierski minister w przesłanej na Facebooku wiadomości wideo. Więcej o odpowiedzi Węgrów w poniższym artykule:
PiS jak zwykle tchórzliwie. Stanowcza reakcja Węgrów na kłamstwa Joe Bidena
Źródło: PAP, Polsat News, NCzas.com