Nowa komuna w natarciu. Rząd chce wprowadzić kartki na jedzenie? Mają pomysł na „bon żywnościowy”

Unia trucie Polaków/Zdjęcie ilustracyjne. Foto: pxfuel
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: pxfuel
REKLAMA

Rzeczywistość zmienia się na naszych oczach, nowa komuna pokazuje kolejne oblicze. Rząd rozważa wprowadzenie kartek na jedzenie w postaci bonu żywnościowego – informuje RMF FM.

Niedawno obchodziliśmy 40. rocznicę wprowadzenia w Polsce kartek na mięso. 28 lutego 1981 roku Rada Ministrów ogłosiła uchwałę w sprawie reglamentacji mięsa i jego przetworów.

Socjalistyczny „dobrobyt” pokazał swoją prawdziwą twarz. Czy takich samych rozwiązań możemy spodziewać się w najbliższym czasie w kwestii „walki” z koronawirusem?

REKLAMA

Latem PiS wprowadził już bon turystyczny, teraz chce iść za ciosem i wprowadzić bon żywnościowy. Władza uważa, że to najlepszy sposób na pomoc branży gastronomicznej.

Według informacji RMF FM, rząd rozważa wprowadzenie kartek na jedzenie pod nazwą bonu. Pracodawcy mieliby kupować pracownikom bony żywnościowe, a państwo dokładałoby do niego pewną kwotę.

Szczegóły na razie nie są znane, ale w wersji roboczej wygląda to tak, że przykładowo zakład pracy kupowałby pracownikowi za 100 złotych bon, który miałby wartość 200 złotych. Różnicę pokrywałoby państwo z pieniędzy i tak wcześniej zabranych podatnikom.

Taki bon byłby do wykorzystania we wskazanych restauracjach. Na podobnych zasadach wprowadzono w wakacje bon turystyczny, którym potem zresztą handlowano na „czarnym rynku”.

Branża gastronomiczna, obok fitness, jest najdłużej zamkniętą branżą w Polsce. W ciągu ostatniego roku dłużej była zamknięta, niż otwarta.

CZYTAJ TAKŻE: Smutne liczby lockdownu. Siłownie – 214 dni. Gastronomia – 194 dni i licznik wciąż bije. Najkrócej – lasy i parki

Aktualne obostrzenia, restrykcje, nakazy i zakazy wprowadzone w imię walki z koronawirusem obowiązują do 9 kwietnia. Branża gastronomiczna po raz drugi została zamknięta 24 października 2020 roku. Oczywiście na dwa tygodnie.

Zamiast otworzyć, pozwolić ludziom pracować, rząd kurczowo trzyma się lockdownu, a w zamian proponuje bon żywnościowy. Socjalizm znów bohatersko rozwiązuje problemy nieznane w żadnym innym ustroju. Wiwat państwo!

Celem jest przemiana rzeczywistości, a pandemia jest pretekstem. Chodzi o nową komunę

REKLAMA