Widzowie TVP byli w szoku! Epidemiolog: Trzeba rozliczyć rząd

Dr Zbigniew Hałat Źródło: TVP
Dr Zbigniew Hałat Źródło: TVP
REKLAMA

W ostatnim „Warto rozmawiać” TVP poruszono kwestie lockdownu, szczepionek i reżimu sanitarnego. Prowadzący Jan Pospieszalski zrobił to jednak w sposób obiektywny – do czego widzowie TVP mogą nie być przyzwyczajeni. Najostrzej wypowiadał się epidemiolog z Wrocławia – prof. Zbigniew Hałat.

Już na samym wstępie Jan Pospieszalski mógł zszokować stałych widzów TVP.

Gdy zaczął wymieniać tematy, które miały pojawić się w programie, to bez wahania wbił kilka szpilek w pisowski resort zdrowia. Mówił m.in. o tym, że „w rok po ogłoszeniu pandemii, kolejnych falach zarazy, statystyki pokazują, że szczepienia nie spowodowały oczekiwanego zatrzymania choroby, a polityka lockdownu, w tym także służby zdrowia zamknięcie, przynosi fatalne rezultaty”. Dodał, że „odnotowaliśmy zapaść w leczeniu innych groźnych, przewlekłych chorób”.

REKLAMA

To naprawdę poleciało w TVP! Masakra zwolenników lockdownu i fanatyków szczepień w „Warto rozmawiać” Pospieszalskiego

Trzeba rozliczyć rząd

Jeszcze ostrzej wypowiadali się goście Jana Pospieszalskiego, a wśród nich słynny epidemiolog – Zbigniew Hałat. Ekspert domaga się rozliczenia winnych.

– Rozumiem, że ta audycja będzie początkiem sprawy prowadzonej przez pana mecenasa wobec winowajców. No, trzeba rozliczyć przecież rząd za zgony nadmiarowe, w stosunku do średniej minionej pięciolatki, sięgające 100 tys. ludzi. Ci ludzie mogli żyć – powiedział dr Hałat.

– Jedno życie się liczy, a sto tysięcy tym bardziej. Mają swoje rodziny, zostawione sprawy za sobą. Chcieliby może inaczej zakończyć życie.

Według dra Hałata, rząd podejmuje decyzje nie podparte wiedzą medyczną.

– Poza tym, jeżeli mówimy o podstawach medycznych wszelkich decyzji rządowych, to trzeba wyraźnie powiedzieć, że proszę o wskazanie chociaż jednej zasady opartej o aktualny stan wiedzy medycznej […] która się trzyma jako uzasadnienie podejmowanych decyzji – mówił ekspert.

– Decyzji wpływających drastycznie na życie każdego z nas – od niemowlęcia po umierającego starca bez pomocy w szpitalu pod respiratorem. Takiego, któremu odmówiono wizyty w domu, leczenia sprawdzonymi środkami farmakologicznymi, które przyjmowane są przez wielu na świecie i ratują życie w pierwszej fazie zakażenia – dodał.

– Jest to poza wszelką pragmatyką medyczną. Jest to więc akcja polityczna – podsumował ekspert.

Echa programu „Warto rozmawiać”

Nie wszystkim spodobało się to, że w Telewizji Publicznej puszczono program, w którym prowadzący i goście tak rzetelnie podchodzą do tematu pandemii. Posłanka PiS, Joanna Lichocka, jest szczerze oburzona i chce interweniować u Jacka Kurskiego w tej sprawie.

To najwidoczniej za dużo dla posłanki, która zasłynęła dzięki pewnemu gestowi, który pokazała nomen omen w dniu, w którym przegłosowano miliardy dla TVP. Jak widać nie chciała, by były one spożytkowane na programy niezgodne z linią partyjną – broń Boże na takie, które krytykują rządowe podejście do walki z pandemią.

Echa „Warto rozmawiać”. Lichocka chce interwencji Kurskiego, bo w TVP puszczono obiektywny materiał o lockdownie

REKLAMA