
Janusz Korwin-Mikke nie ma w zwyczaju gryźć się w język. Dziennikarze TVP INFO na długo zapamiętają ostatni występ prezesa w tzw. „reżimówce”.
– Polsce udało się przegonić w liczbie zmarłych na tysiąc mieszkańców: Chile, Argentynę, Armenię… – Janusz Korwin-Mikke korzystając z czasu antenowego, uświadomił widzów TVP, jak tragiczna jest sytuacja w Polsce – tylu zgonów nie mieliśmy od czasów II wojny światowej.
Prezes partii KORWiN wymieniał państwa z długiej listy, aż w końcu doszedł do Meksyku.
– Jesteśmy „lepsi” od Meksyku! Proszę państwa – w wyniku działalności rządu, w Polsce dziennie umiera najwięcej ludzi na świecie, w przeliczeniu na głowę mieszkańców! – grzmiał wolnościowiec.
– A przez dwa dni umierało więcej ludzi w Polsce niż w Indiach, niż w USA, niż w Rosji! – kontynuował prezes.
Przypomnijmy, że w większości nie są to zgony spowodowane Covidem, tylko paraliżem w służbie zdrowia.
Redaktor próbował przekonać polityka, powołując się na słowa marszałka Grodzkiego z PO-KO, że jeśli PiS-owi uda się wyszczepić większość Polaków, to wybaczą oni partii rządzącej popełnione „błędy”.
Prezes zdawał się być zszokowany taką tezą. Zareagował bardzo ostro i powiedział, kto według niego jest winny nadliczbowym zgonom.
– Jestem zdumiony, że w Sejmie stoi sobie Jego Ekscelencja Adam Niedzielski, i on nie jest postawiony przed Trybunał Stanu, tylko się z tym mordercą – bo to jest człowiek, który zabił 100 tys. ludzi do spółki z panem Szumowskim – rozmawia. Zamiast postawić go przed sądem, jako masowego mordercę! – powiedział poseł Korwin-Mikke.
Prowadzący rozmowę był wyraźnie zszokowany. Zapewne nie spodziewał się, że ktoś może odważyć się, by mówić takie rzeczy w studiu telewizji państwowej.
Źródło: TVP INFO