Socjaliści i komuniści dostają listy z pogróżkami: „Skończył się czas wyśmiewania z nas”

Socjalista, szef hiszpańskiego MSW Fernando Grande-Marlaska oskarżany jest przez policjantów o swiadome prowkowanie i dopuszczanie do napadów na wiece prawicowej partii VOX. Zdjęcie: publico.es
Socjalista, szef hiszpańskiego MSW Fernando Grande-Marlaska oskarżany jest przez policjantów o swiadome prowkowanie i dopuszczanie do napadów na wiece prawicowej partii VOX. Zdjęcie: publico.es
REKLAMA

Minister spraw wewnętrznych, socjalista Fernando Grande – Marlasca, były wicepremier i lider radykalnie lewicowej Podemos komunista Pablo Iglesias oraz dyrektor generalna Gwardii Cywilnej, Maria Gamez otrzymali w czwartek anonimowe listy z groźbami śmierci i nabojami w kopertach.

Tego samego dnia wszyscy przekazali otrzymane listy policji – poinformowała EFE.

Masz 10 dni na podanie się do dymisji” – głosi fragment listu skierowanego do ministra spraw wewnętrznych, do którego miała dostęp EFE. – „Skończył się czas wyśmiewania się z nas. Policja krajowa, Gwardia Cywilna. Czas jest przeciwko tobie – do strzałów”.

REKLAMA

W kopercie znajdowały się dwa naboje kalibru 7,62x 51 używane w hiszpańskim karabinie szturmowym Cetme, będącym na wyposażeniu wojska, policji i żandarmerii (Gwardii Cywilnej).

Homoseksualista Marlasca oskarżany jest przez policję o dopuszczanie i prowokowanie do napadów na działaczy partii VOX przez lewackie bojówki.

Podobne listy z groźbami śmierci i nabojami otrzymali były wicepremier, lider lewicowej Podemos komunista Pablo Iglesias oraz dyrektor generalna Gwardii Cywilnej, Maria Gamez.

Premier Pedro Sanchez oraz inni członkowie komunistyczno-socjalistycznego rządu, a także liderzy największych partii politycznych, w tym prawicowej PP i liberalnej Ciudadanos, potępili „poważne zagrożenie”, jakie stwarzają groźby śmierci wobec polityków.

„Nasze zdecydowane potępienie poważnych gróźb otrzymanych przez liderów politycznych i urzędników publicznych w obliczu gróźb i przemocy, sprawiedliwość i demokracja”– napisał na Twitterze premier Sanchez

Krajowa prasa wiąże groźby wobec polityków z trwającą w regionie Madrytu ostrą kampanią wyborczą do autonomicznego parlamentu. Przedterminowe wybory regionalne, które odbędą się 4 maja, traktowane są jako sprawdzian polityczny dla koalicji rządowej Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej i radykalnie lewicowej komunistycznej  Podemos.

W związku z groźbami wobec polityków, dziennik „La Vanguardia” przypomniał o deklaracjach wystosowanych w ub. roku przez różne grupy wojskowych w stanie spoczynku, w których ostrzegali przed „niszczeniem demokracji” w Hiszpanii, czego dokonują rządzący krajem komuniści i socjaliści

Na komunikatorze WhatsApp jedna z grup emerytowanych wojskowych napisała o możliwości wywołania buntu w armii i doprowadzenia do zamachu stanu. Inna grupa w listach do PE i króla Hiszpanii przestrzegała przed dezintegracją jedności narodowej pod rządami wspieranej przez separatystów koalicji „socjalistyczno-komunistycznej”.

REKLAMA