Dr Martyka OSTRO! „Ta jedna z największych bzdur jest nadal utrzymywana”

Dr Zbigniew Martyka. / foto: Prt Sc YouTube
Dr Zbigniew Martyka. / foto: Prt Sc YouTube
REKLAMA

Dr Zbigniew Martyka na swoim profilu na Facebooku podsumował rok lockdownu. Jak podkreślił, gdy rok temu rząd zamykał Polskę „tylko na dwa tygodnie”, prawie nikt nie przypuszczał, że potrwa to tak długo. Zdaniem lekarza dziś tylko „skrajnie naiwni ludzie” myślą, że „rząd zamierza przedstawienie pt. 'pandemia COVID19′ w najbliższym czasie skończyć”.

Dr Martyka w swoim podsumowaniu roku lockdownu wyliczył „bzdury”, jakie w tym czasie wszelkie „autorytety” zdołały wygłosić.

Nakaz maskowania

„«Noszę maskę, by chronić Ciebie przed zarażeniem» Nie, proszę Państwa, nikogo nie chronicie – ani siebie, ani innych. Szczerze mówiąc, nie mogę wyjść z podziwu, że bzdura o ochronnej funkcji maseczek już tyle miesięcy doskonale się trzyma. Wirus jest wielokrotnie mniejszy, niż włókna w masce, i bez problemu przedostaje się przez taką «barierę». Jest również całkowitą nieprawdą, że wirus «podróżuje» jedynie na kroplach, które maseczka zatrzymuje. Wirus doskonale przenosi się na cząsteczkach aerozolu oddechowego, dla których maseczki nie są żadną przeszkodą. Równie dobrze można postawić płot ze zwykłej siatki ogrodzeniowej w celu ochrony przed komarami. Podobna logika” – stwierdził lekarz.

REKLAMA

Jak podkreślał, miarodajne są tylko randomizowane kontrolowane badania kliniczne – a nie „telewizyjne opinie”. „I właśnie tego typu badania wskazują brak skuteczności masek w zapobieganiu transmisji wirusów układu oddechowego” – zaznaczył.

Medyk podkreślił również, że maseczki z zaworem i filtrem także nie chronią przed zakażeniem. „I ciekawostka – chodzi o maseczki z filtrem i zaworem. Czy ktokolwiek się zastanawiał nad tym, że powietrze wdychane jest filtrowane, a wydychane wylatuje sobie bez żadnych ograniczeń? Jak to się ma do rzekomej ochrony innych?” – napisał.

„Jest jeszcze jeden fakt, który rzadko jest brany pod uwagę. Chodzi o zmniejszenie dopływu tlenu do organizmu podczas oddychania w maseczce. To jest fakt oczywisty, łatwy do samodzielnego sprawdzenia, choćby przez podręczny czujnik stężenia dwutlenku węgla – i nie zmienią tego telewizyjne dementi. Ludzki mózg jest bardzo wrażliwy na niedobór tlenu. Jest to szczególnie ważne w przypadku dzieci, których mózgi cały czas się rozwijają. Pierwszą reakcją na brak tlenu są bóle głowy, senność, problemy z koncentracją – czyli wszystko to, co wielu rodziców zaobserwowało u swoich dzieci, które były w wielu szkołach przymuszane do noszenia maseczki przez kilka godzin. Gdy mamy powtarzający się niedobór tlenu, organizm się adaptuje i symptomy te znikają, ale wydajność organizmu jest niższa, a mózg rozwija się znacznie gorzej. Utracone komórki nerwowe nie będą już nigdy regenerowane. Zastanówcie się nad tym Państwo za każdym razem, gdy każecie zasłaniać usta i nos swoim dzieciom” – apelował lekarz.

Zamykanie gospodarki

Dr Martyka odniósł się też do lockdownu gospodarki, który miał rzekomo zwalczyć wirusa. „Dzisiaj już wiemy na 100%, że lockdown nie daje absolutnie nic. Rok temu mieliśmy tylko takie przypuszczenia, dzisiaj mamy pewność. Niestety, ta jedna z największych bzdur jest nadal utrzymywana” – czytamy. Jak podkreślił lekarz, statystyki dla obszarów, które wprowadziły lockdown oraz tych, które nie zamykały gospodarki są porównywalne.

Reżim sanitarny

Medyk podkreślił również, że „ścisły reżim sanitarnym, dezynfekcja wszystkich powierzchni” to kolejna akcja propagandowa. „Kilka dni temu czytamy w «Nature», biblii naszych «ekspertów», że przenoszenie wirusa SARSCOV-2 przez powierzchnie, klamki czy ubrania można uznać za niegroźne i pomijalne. Wpadka?” – pytał.

Lockdown służby zdrowia

Lekarz odniósł się także do odwoływana planowych operacji. „Proszę Państwa, to jest zbrodnia. Pisałem o tym na wiosnę, że tego typu idiotyczne i nieprzemyślane działania spowodują więcej zgonów, niż COVID-19. Jak Państwo widzicie, wszystko to niestety się potwierdziło. W zeszłym roku mieliśmy 75 tysięcy zgonów z powodu ograniczenia dostępu do służby zdrowia. Rządzących niczego to nie nauczyło i ostatnia rekomendacja jest dowodem na to, że nadal bezmyślnie idą w tym samym kierunku. Głupota jest aż tak widoczna, że nasuwa się podejrzenie, że to nie głupota, a celowe działanie. Obyśmy się jak najszybciej otrząsnęli, gdyż dalsze tkwienie w korona-paranoi będzie kosztowało życie kolejnych tysięcy osób” – podkreślił.

„Nie będzie poprawy, dopóki zamiast kierować się wynikami randomizowanych badań naukowych, będziemy słuchali przekazów medialnych, wypowiedzi naukowców sponsorowanych przez firmy farmaceutyczne, których twierdzenia nie są poparte badaniami, natomiast są oni doskonali w obrażaniu tych, którzy się nie zgadzają z ich opinią. Najlepszym dowodem, ile warte są takie opinie, jest fakt, iż posiedzenia Rady Medycznej przy premierze nie są protokołowane, nie zostały też wytworzone jakiekolwiek inne dokumenty. Taką radosną twórczością «walczy się z pandemią». Dlatego właśnie umierają ludzie” – skwitował dr Zbigniew Martyka.

Dr Basiukiewicz o lockdownie: To absolutnie zła metoda walki. Nie ma żadnych dowodów, że gdziekolwiek w czymkolwiek pomógł

Źródło: Facebook

REKLAMA