Polacy podzieleni w sprawie tzw. paszportów szczepionkowych [SONDAŻ]

Paszport COVID-19 - zdjęcie ilustracyjne. / foto: Flickr, autor: Jernej Furman, CC BY 2.0
Paszport COVID-19 - zdjęcie ilustracyjne. / foto: Flickr, autor: Jernej Furman, CC BY 2.0
REKLAMA

Jak wynika z najnowszego sondażu SW Research dla rp.pl blisko 40 procent Polaków popiera ideę tzw. paszportu szczepionkowego, który miałby uprawniać zaszprycowanych do korzystania z kin, restauracji, a także umożliwiać swobodne podróżowanie.

Unia Europejska pracuje obecnie nad tzw. paszportem szczepionkowym, który oficjalnie nazywany jest „Zielonym Certyfikatem Cyfrowym”. Rozwiązanie to ma zostać wdrożone od czerwca tego roku, jednak jego testy ruszą już w maju.

Na czym ma polegać „Zielony Certyfikat Cyfrowy”? Każdy otrzyma swój numerek w postaci kodu QR, na którym (przynajmniej na początku) zawarte będą informacje o szczepieniu, negatywnym teście lub o przebytej chorobie COVID-19.

REKLAMA

W ten sposób obywatele z właściwymi danymi w paszporcie covidowym mają mieć dostęp do usług. Aktualnie mowa o swobodnych podróżach po UE, ale nie można wykluczyć, że totalniackie praktyki zatoczą znacznie szersze koło i tak jak w sondażowym pytaniu będzie uprawniał do korzystania z kin czy restauracji. Obecnie takie rozwiązanie stosują Węgrzy.

Paszporty covidowe przyspieszają. Jest nieoficjalny termin

Paszporty szczepionkowe w Polsce

Czy takie rozwiązanie zostanie wdrożone w naszym nieszczęśliwym kraju? Premier Morawiecki podczas konferencji prasowej przyznał, że Polska nie sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu Nie opowiedział się wprost ani jako zwolennik paszportów covidowych, ani przeciwnik. Dał jednak do zrozumienia, że Polska postąpi tak, jak inne państwa.

Zasadami dotyczącymi ewentualnych paszportów, na które bardzo mocno naciskają państwa Europy Zachodniej i Europy Południowej będziemy zajmować się na Radzie Europejskiej. I pamiętajmy, że chodzi tu o wspólny interes wszystkich państw UE – powiedział Morawiecki.

Dodał, że „musimy jednocześnie też brać pod uwagę to, jakiego typu restrykcje wobec naszych obywateli mogą zastosować inne państwa”.

Tu, po naszej stronie, ostatecznych decyzji jeszcze nie ma. Ale zwracam uwagę na to, że to właśnie ze strony innych państw członkowskich może nastąpić bardzo jednoznaczna presja na wdrożenie pewnych rozwiązań – mówił.

Premier twierdzi, że „gdybyśmy się do tego nie dostosowali, to oznaczałoby to, że ogromna rzesza naszych obywateli nie mogłaby korzystać z pewnych swobód, a nawet z normalnego trybu prowadzenia działalności gospodarczej”.

W tych okolicznościach będziemy brali pod uwagę również stanowisko i naszych różnych partnerów, w tym partnerów z Grupy Wyszehradzkiej, ale także potrzeby zdrowotne i zdrowy rozsądek, który nakazuje przeprowadzenie szerokiej, populacyjnej akcji szczepień – podkreślił Morawiecki.

Paszporty covidowe coraz bliżej. Morawiecki będzie ściśle współpracował z Unią Europejską i zatańczy tak, jak mu zagrają

Polacy a tzw. paszporty szczepionkowe

SW Research zapytało badanych czy popierają „wprowadzenie w UE tzw. paszportów covidowych pozwalających na swobodniejsze przemieszczanie się i korzystanie z usług (kin, restauracji etc.) na terenie Unii?”

Jak się okazuje blisko 40 procent Polaków jest zwolennikami takiego zamordystycznego rozwiązania, które doprowadzi do segregacji sanitarnej i podziału na nadludzi (zaszczepionych) i podludzi (niezaszczepionych).

Nadzieję może dawać fakt, że nieco więcej jest przeciwników takiego rozwiązania. Pomysłowi tzw. paszportów covidowych/szczepionkowych sprzeciwia się 38.4 procent badanych, z kolei ideę tę popiera 37.5 procent respondentów.

24.1 procent badanych nie ma zdania w tej sprawie. „Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 27.04-28.04.2021 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia” – podaje rp.pl.

Co ciekawe więcej kobiet niż mężczyzn jest przeciwnych wprowadzeniu takiego rozwiązania (39 procent do 37 procent). Najwięcej zwolenników tzw. paszportów szczepionkowych jest w grupie osób powyżej 50 lat (50 procent), a najwięcej przeciwników wśród osób do 24 lat (45 procent).

Źródło: rp.pl/nczas.com

REKLAMA