Według rządu mniemana pandemia wciąż trwa, mimo że liczba zachorowań spada, a Polacy nabyli odporność zbiorową. Matematyk i były pracownik londyńskich banków oraz funduszy inwestycyjnych z kilkunastoletnim doświadczeniem w modelizowaniu procesów społecznych, Krzysztof Szczawiński, stworzył model przebiegu epidemii w Polsce. Mimo że model się sprawdza, rząd warszawski wciąż pozostaje przy polityce lockdownowej.
Szczawiński podkreśla, że „cały czas tak samo spada we wszystkich województwach”. Naukowiec relacjonuje, że zeszliśmy już poniżej 15 dodatnich wyników testów na 100 tys. mieszkańców. Według rządowych zapowiedzi poziom ten miał być granicą, poniżej której zdjęty zostanie nakaz maskowania w otwartej przestrzeni. Z zapowiedzi wynika jednak, że stanie się to dopiero 15 maja.
Krzysztof Szczawiński zaznaczył, że „całkowita tygodniowa liczba zakażeń spadła już o ponad 80 proc. od szczytu, czyli pięciokrotnie, i jest już poniżej minimalnych poziomów jakie mieliśmy przed «trzecią falą»”. Naukowiec wyjaśnił również, że wówczas „nie mieliśmy jeszcze odporności zbiorowej i spadek się wtedy zatrzymał, a teraz ją mamy, i dlatego wszędzie spada dalej w podobnym tempie”. Załączył też wykres, na którym można prześledzić przebieg tzw. pandemii od początku roku.
„Czyli tak jak to już zapowiadałem ponad miesiąc temu: to już jest koniec tej epidemii w Polsce – przechorowaliśmy to już, i czas skończyć z tymi wszystkimi Lockdownami, paszportami, zakazami, nakazami i innymi wymysłami urzędników, które zatruwają nam normalne życie…” – podsumował Szczawiński.
Po raz pierwszy Krzysztof Szczawiński ogłosił koniec tej epidemii przeszło miesiąc temu. Jak się okazuje, jego przewidywania są trafne, co doskonale widać na wykresach.
Źródło: Facebook
