Fałszywe „dowody szczepień”. Czarny rynek już działa

Wytatuowany kod QR i szczepionka Moderny/Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: print screen yt/EPA/Gary Coronado / POOL Dostawca: PAP/EPA
Wytatuowany kod QR i szczepionka Moderny/Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: print screen yt/EPA/Gary Coronado / POOL Dostawca: PAP/EPA
REKLAMA

Już niedługo, w „nowej normalności”, dowody szczepień mogą stać się najbardziej pożądanym dokumentem. Niemieccy eksperci przestrzegają zaszczepionych „szczęśliwców”, by nie publikowali ich w internecie. Może to bowiem ułatwić oszustom podrabianie certyfikatów wyszczepienia.

Zajmujący się sprawami ochrony danych osobowych Johannes Caspar z Hamburga przestrzegał, że dzięki zdjęciom zaświadczeń o przyjęciu szczepionki, publikowanych w mediach społecznościowych, oszuści mogą podrabiać pieczątki, podpisy lekarzy, a nawet numery serii szczepionek. To zaś może umożliwić im sprzedaż fałszywych kart szczepień.

To bardzo wrażliwe dane, do których w ten sposób zyskują dostęp nie tylko ich znajomi, ale też obce osoby oraz same platformy społecznościowe – mówił Caspar.

REKLAMA

Jak donoszą media, fałszywe certyfikaty szczepień już można kupić za kilkadziesiąt euro.

Producenci szczepionek już oswajają swoich klientów z myślą, że dwie dawki szczepionki nie wystarczą. „Konieczne” będzie doszczepianie – na razie – trzecią dawką. Najprawdopodobniej jednak koncerny farmaceutyczne nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Co więcej, szybkim krokiem nadciąga segregacja sanitarna.

Paszporty covidowe wejdą w życie wcześniej, niż się komukolwiek wydaje. Coś, co jeszcze do niedawna brzmiało jak szalona teoria spisowa, staje się faktem. Według informacji RMF FM segregacja sanitarna ma zacząć obowiązywać w Polsce już pod koniec maja.

Paszporty covidowe przez Unię Europejską oficjalnie nazywane są „Zielonym Certyfikatem Cyfrowym”.

Każdy otrzyma swój numerek w postaci kodu QR, na którym (przynajmniej na początku) zawarte będą informacje o szczepieniu, negatywnym teście lub o przebytej chorobie COVID-19. W ten sposób obywatele z właściwymi danymi w paszporcie covidowym mają mieć dostęp do usług. Aktualnie mowa o swobodnych podróżach po UE, ale nie można wykluczyć, że totalniackie praktyki zatoczą znacznie szersze koło. Już tu i ówdzie słychać o pomysłach, by na przykład tylko zaszczepieni mieli wstęp do restauracji.

Paszporty covidowe przyspieszają. Jest nieoficjalny termin

Nie dwie, a trzy dawki szprycy i dalej rośnie. „Potrzebna będzie dawka przypominająca”

Szczepionkowa żyła złota. Tyle zarobił Pfizer

Źródła: gazeta.pl/nczas.com

REKLAMA