Jeszcze w zeszłym roku pojawiały się informacje, że po wyborach prezydenckich poprawione zostaną w końcu błędy w polskim godle. Ponoć projekt był już gotowy i nawet pojawiło się nazwisko autora „nowego” orła. Niestety, temat ucichł. Teraz powraca.
W końcu nadejdą wyczekiwane zmiany?
O naprawie wypełnionego tragicznymi błędami polskiego godła PiS mówi od 2017 roku. Nowy wzór miał zostać ujawniony po wyborach prezydenckich, ale Piotr Gliński z Ministerstwa Kultury, Sportu, Gier, Zabaw i innych takich – najwyraźniej się nie wyrobił.
Teraz temat powraca. Nowa ustawa o symbolach państwowych ma niby być gotowa w czwartym kwartale roku – pisze „Rzeczpospolita”. Pytanie, czy nie są to znów „obiecanki cacanki”.
Obecne godło to, nie oszukujmy się, tragedia
Obecne godło Polski pełne jest błędów. Krzywe i różniące się rozmiarami skrzydła, cieniowanie, korona z innej epoki. Heraldycy od lat wnoszą o poprawę tego stanu rzeczy. Godło – tak naprawdę powinno być nazywane herbem – jest przecież wizytówką państwa.
Dlatego wiele osób interesujących się heraldyką, jak i zwykłych Polaków, którzy chcieliby mieć godnie wyglądające godło i herb, ucieszyło się z informacji, którą podała „Rzeczpospolita”: że błędy zostaną poprawione.
Po wyborach prezydenckich zmieni się godło Polski. „Całe złote nogi, prześwity w koronie”
Zapowiadano, że wyrównane zostaną – obecnie krzywe i niesymetryczne – skrzydła. Nogi orła miały zostać całe pokryte złotym kolorem, co będzie odpowiadać historycznemu wizerunkowi naszego godła. W koronie pojawić się miały również prześwity.
Pojawiło się nawet nazwisko autora nowego godła
Portal „InnPoland” podawał swego czasu, że autorem nowego Godła będzie p. Aleksander Bąk.
Pan Bąk jest twórcą grafiki użytkowej, który w branży graficznej działa od 1990 roku. Projektant jest autorem i współautorem zespołowych projektów oraz kampanii z zakresu brandingu, projektowania opakowań, reklamy wizerunkowej, marketingu bezpośredniego oraz marketingu terytorialnego.
Nie tylko orzeł wjedzie na warsztat
Zmienić ma się nie tylko godło. PiS chciałby m.in. zmienić kolor czerwieni we fladze państwowej. Obecnie tak naprawdę nie mamy flagi biało-czerwonej, tylko szarawo-buraczaną. Rządzący mają ambitny pomysł zmiany z ustawowego cynobru na karmazyn.
Przywrócona ma zostać taż Chorągiew Rzeczypospolitej, czyli flaga przysługująca prezydentowi. Niestety – nie mamy co liczyć na tak piękny wzór, jak posiadają Węgrzy czy Czesi. Najprawdopodobniej PiS sięgnie po chorągiew z 20-lecia międzywojennego.
Dodane zostanie także nowe opracowanie hymnu. Obecnie jest on rozpisany jedynie na głos i fortepian, a powstać mają oficjalne partytury również na orkiestrę.
Źródło: NCzas, „Rzeczpospolita”, „Innpoland”
