Wałęsa: „Nie męczy mnie to, co lubię robić. Lubię dziewczyny”

Lech Wałęsa. Foto: PAP
Lech Wałęsa. Foto: PAP
REKLAMA

Z okazji zbliżającej się 52. rocznicy ślubu Lecha i Danuty Wałęsów, były prezydent udzielił szczerego wywiadu dla „Wprost”.

W rozmowie z „Wprost” Lech Wałęsa wyznał, że on sam niczego nie planuje z okazji 52. rocznicy ślubu z Danutą.

– Nic nie planuję. Kończymy tę zabawę, przecież szykujemy się do odlotu – zażartował Lech Wałęsa. Dodał, że „może żona coś zorganizuje”, bo on „nie jestem od takiej roboty”.

REKLAMA

– Mnie trzeba odprowadzić, zawieźć, przywieźć. Wsadzić do samochodu… Może o czymś jeszcze pomyślę, na razie nie myślałem – uciął były prezydent.

Relacje Lecha Wałęsy z jego żoną są skomplikowane. Przez długi czas Danuta pozostawała w cieniu męża. Od jakiegoś czasu jednak to ona zaczyna „rządzić” w związku.

Napisała książkę, w której nie szczędzi mężowi słów krytyki. Nie boi się go upominać również wtedy, gdy jest on na świeczniku. Jakiś czas temu pisaliśmy o zabawnej wpadce:

Wpadka roku. Żona robi Wałęsie awanturę podczas transmisji na żywo [VIDEO]

Noblista pytany przez wprost, czy już sobie z żoną wybaczyli tę wymianę ciosów, odpowiada:

– Trochę tak, ale pewnych rzeczy cofnąć się nie da. Nawet mimo szczerych chęci.

W rozmowie poruszono też temat choroby byłego prezydenta, przez którą może ona nawet stracić stopę. Pisaliśmy o tym:

Lech Wałęsa w szpitalu. Możliwa amputacja

– Mam problem, ale się go nie wstydzę, ani tego nie boję. Lekarze robią wszystko, by nie trzeba było stopy (stopa cukrzycowa – red.) odcinać po kawałku. Zresztą obie nogi mam podobnie zagrożone. Lekarze ratują je, zobaczymy co z tego wyjdzie – mówi noblista.

Wałęsa nie chce jednak rezygnować z zagranicznych wyjazdów.

– Nie męczy mnie to, co lubię robić. Lubię dziewczyny, lubię wykłady, dlatego to znoszę dobrze. Zwolnienia lekarskie biorę, gdy nie chcę gdzieś pójść – twierdzi.

Źródło: wprost.pl

REKLAMA