Największe miasta rezygnują ze stosowania paszportów covidowych. Na nic apele i rozporządzenia premiera

Segregacja sanitarna.
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA
Kolejne holenderskie miasta zapowiadają, że nie będą aktywnie egzekwować obowiązku okazywania paszportu covidowego przed wejściem do restauracji, kin i teatrów. Do Amsterdamu przyłączyły się m.in. Rotterdam i Utrecht.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej premier Holandii Mark Rutte zapowiedział, że od 25 września, aby pójść do kina lub teatru bądź wejść do restauracji konieczne będzie okazanie świadectwa zaszczepienia przeciw Covid-19 lub negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa.

Informacje te znajdują się na tzw. paszporcie covidowym, który w formie kodu QR można pokazywać na urządzeniu mobilnym. Gdy ktoś nie chce okazywać przepustki zdrowotnej w ten sposób, musi wydrukować odpowiedni dokument.

REKLAMA

Już w środę burmistrz Amsterdamu Femke Halsema zapowiedziała, że podległe jej służby będą jedynie wyrywkowo sprawdzać ten obowiązek. Podkreśliła, że względów organizacyjnych władze Amsterdamu nie będą w stanie skutecznie egzekwować nowego prawa.

Uzgodniliśmy, że będziemy interweniować tylko w nadzwyczajnych przypadkach – powiedziała.

Tym samym władze Amsterdamu ugięły się pod licznymi protestami, przede wszystkim branży usług, której to pracownicy mieliby być odpowiedzialni za weryfikację paszportu covidowego.

Nie chcemy być policjantami – mówili zgodnie protestujący.

Rotterdam, Haga, Utrecht rezygnują z segregacji sanitarnej

Teraz do stolicy dołączają inne duże miasta Niderlandów. Z ustaleń dziennika „De Telegraaf” wynika, że śladami Amsterdamu pójdą m.in. Rotterdam, Haga oraz Utrecht.

Nie mamy odpowiednich środków, aby to okazywanie przepustki egzekwować – tłumaczył rzecznik urzędu miasta w Utrechcie cytowany przez gazetę.

REKLAMA