Ceny uderzą w każdy sektor gospodarki. Podwyżki prądu tuż tuż. URE próbuje tłumaczyć

Zdjęcie ilustracyjne. / Źródło: pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / Źródło: pixabay
REKLAMA
Nie możemy nie widzieć rzeczywistości, trzeba liczyć się ze wzrostami cen energii – przyznała szefowa departamentu rozwoju rynków i spraw konsumenckich URE Małgorzata Kozak.

„Proszę pozwolić nam popracować w ciszy i spokoju, bo podgrzewanie atmosfery mówiąc, że to będzie 40 proc. podwyżki jest w tym momencie trochę niezasadne – dlatego, że musimy obejrzeć co spółki przyniosły we wnioskach taryfowych” – tłumaczyła dyrektor podczas jednej z sesji 13. Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Podwyżki cen energii. Firmy wnioskują o wyższe taryfy

Jak przekazał w ubiegłym tygodniu prezes Enei Paweł Szczeszek, firma będzie wnioskować o podwyżkę taryfy na energię dla gospodarstw domowych i byłaby zainteresowana jej wzrostem o blisko 40 proc.

REKLAMA

Również Tauron – jak mówił podczas wtorkowej dyskusji w Katowicach prezes spółki Tauron Sprzedaż Rafał Soja – przygotowuje obecnie wniosek taryfowy, uwzględniający „obiektywne czynniki” warunkujące oczekiwany wzrost cen prądu. Prezes nie zdradził, o jaką podwyżkę zamierza wnioskować Tauron.

Jak szefowa URE tłumaczy wzrost cen prądu

Małgorzata Kozak z Urzędu Regulacji Energetyk przypomniała, że cena energii nie jest jedyną składową rachunku, jaki otrzymują odbiorcy końcowi; druga znacząca część rachunku to opłaty dystrybucyjne. Dyrektor przyznała, że obecna sytuacja rynkowa w całej Europie sprzyja wzrostom cen energii.

„Nie możemy zamykać oczu na rzeczywistość. W tej chwili ceny uprawnień do emisji CO2 są po prostu prawie szokujące – jeszcze w listopadzie zeszłego roku nikomu nie śniła się cena 60 euro za tonę” – mówiła przedstawicielka URE.

„W tej chwili rzeczywiście obserwujemy te wzrosty i one nie pozostaną bez wpływu na decyzje regulatora” – dodała.

Kozak oceniła, że z problemem rosnących cen energii zmaga się obecnie cała Europa – w niektórych krajach ceny dochodzą do 150 euro za megawatogodzinę.

„W związku z tym regulator nie może zamknąć się na problemy spółek” – powiedziała przedstawicielka URE, zastrzegając, iż podstawą oceny regulatora będą złożone przez firmy energetyczne wnioski taryfowe.

Kozak zaznaczyła, iż kalkulując propozycje wzrostu cen nie należy patrzeć wyłącznie na obecne hurtowe ceny energii, ponieważ część dostaw była kontraktowana wcześniej.

„Nie można mówić, że to będą takie gigantyczne wzrosty (…). Zobaczmy, co przyniosą spółki w taryfach, jakie będzie uzasadnienie do wniosków, w jakim czasie dokonywano zakupów” – asekuruje się dyrektor.

Przyznała też, że w następstwie podwyżek cen prądu, podrożeją inne ceny towarów i usług, ponieważ „ceny uderzą w każdy sektor gospodarki”.

Nadciągają SZOKUJĄCE podwyżki! Sommer o meandrach polityki, która prowadzi do BIEDY [VIDEO]

REKLAMA