Radio RMF FM donosi, że już w tym tygodniu mogą pojawić się pierwsze koronarestrykcje. Pojawiły się jednak wątpliwości, czy obejmą one wszystkich, czy tylko niezaszprycowanych. Jest ostry komentarz publicysty Łukasza Warzechy.
RMF FM ujawniło najbardziej prawdopodobny scenariusz wprowadzania starych-nowych koronarestrykcji w ramach „czwartej fali”. Pierwsze dyskusje o ich wprowadzeniu miały się toczyć, według zapowiedzi „ministra pandemii” Adama Niedzielskiego, po przekroczeniu magicznej granicy 1000 wykrytych pozytywnych wyników testu na koronawirusa. To się jeszcze nie stało, ale jest już bliżej niż dalej. W zeszły czwartek odnotowano 974 pozytywne wyniki.
Rząd jednak ma już nakreślony scenariusz na „czwartą falę”. Z informacji RMF FM wynika, że pierwsze restrykcje w „czwartej fali” miałyby polegać na wprowadzeniu ostrzejszych limitów – tylko dla niezaszprycowanych, ograniczaniu zgromadzeń i imprez lub wprowadzeniu obowiązku maskowania na otwartym powietrzu. Mają powrócić także strefy żółte i czerwone.
Koronarestrykcje mogłyby obowiązywać zatem nie w całym kraju, a tylko w najmniej zaszprycowanych powiatach oraz tam, gdzie do szpitali trafia najwięcej chorych.
Koronarestrykcje już w tym tygodniu? Maski na świeżym powietrzu i limity dla niezaszprycowanych
Pojawiły się jednak wątpliwości dotyczące nakazu maskowania na świeżym powietrzu. Portal bezprawnik.pl napisał: „Nie wiadomo jednak, czy taki obowiązek dotyczyłby również osób zaszczepionych, czy też mogłyby zostać z niego wyłączone”.
Warto przypomnieć, że pojawiały się już pomysły, i to w kręgach rządowych doradców, wprowadzania koronarestrykcji tylko dla niezaszprycowanych. Ponadto ci, którzy przyjęli preparat nie wliczają się do limitów.
– Jeżeli nie będziemy się szczepić to pamiętajmy, że w pierwszej kolejności te regiony, w których wyszczepienie będzie najmniejsze, tam będzie największa transmisja wirusa i te regiony na samym początku będą objęte obostrzeniami – powiedział na początku sierpnia w rozmowie z Polsat News Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
– Niewykluczone, że wejdzie przepis, który będzie umożliwiał osobom zaszczepionym normalne poruszanie się, korzystanie ze wszystkich miejsc użyteczności publicznej, w przeciwieństwie do osób, które się nie zaszczepią – mówił wówczas Andrusiewicz.
– Byłoby to pewnie na zasadzie, że wprowadzamy restrykcje dla wszystkich, ale zdejmujemy je z osób zaszczepionych, ponieważ są to osoby bezpieczne. Tu nie ma mowy o żadnej segregacji. Jeżeli ktoś jest bezpieczny może chodzić i uczestniczyć w życiu społecznym – zapierał się, nie chcąc przyznać, że byłaby to po prostu segregacja sanitarna.
Do wątpliwości Bezprawnika odniósł się na Twitterze publicysta Łukasz Warzecha. „Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że to mogliby być aż tacy ostentacyjni kretyni. To był absurd porównywalny do zamknięcia lasów” – skwitował.
Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że to mogliby być aż tacy ostentacyjni kretyni. To był absurd porównywalny do zamknięcia lasów. https://t.co/NPtekMTWiU pic.twitter.com/uHzzFTyllr
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) September 27, 2021
Źródła: RMF FM/Bezprawnik.pl/NCzas