Program Stankiewicz zniknął z Republiki. Teraz dziennikarka pożegna się ze stacją? Ujawniła powody cenzury

Ewa Stankiewicz i Piotr Naimski/Fot. screen Twitter
Ewa Stankiewicz i Piotr Naimski/Fot. screen Twitter
REKLAMA
Ewa Stankiewicz oświadczyła, że „chyba trzeba” pożegnać się z Telewizją Republika. To pokłosie – najpierw wstrzymania – a potem zdjęcia z anteny jej programu „Otwartym tekstem”. Dziennikarka zadała w nim trudne pytania ministrowi Piotrowi Naimskiemu.

„Program Otwartym Tekstem znika z anteny. Z ciężkim sercem chyba trzeba powiedzieć „Do widzenia” Republiko” – napisała Stankiewicz.

„Myślę, że mój wywiad z ministrem Naimskim zdjęty z anteny na krótko przed emisją – nigdy nie będzie wyemitowany w Telewizji Republika. I to nie ze względu na energetykę, ale inny, równie bulwersujący wątek, który Łukasz Jankowski poruszył w dzisiejszym wywiadzie Radia WNET w ostatnich 2 minutach załączonej poniżej jego rozmowy z ministrem. Dziękuję Łukaszu!” – napisała.

REKLAMA

Chodzi o wątek związany z Oliegiem Deripaską. Według Jankowskiego, prawdopodobnie mógł on „maczać palce” przy katastrofie smoleńskiej. Teraz buduje on Baltic Pipe.

„Moim zdaniem wielomiliardowe kontrakty dla Strabagu-Rasperii-Deripaski w Polsce są możliwe dzięki wieloletniemu zaniechaniu odpowiednich organów, w tym przede wszystkim obowiązku wpisania Deripaski na listę podmiotów wysokiego ryzyka w rekomendacjach Raportu podkomisji z badania katastrofy, który powinien być opublikowany przez Macierewicza co najmniej 4 lata temu. Blisko już 6-letnim medialnym opowieściom o Smoleńsku towarzyszą w badaniu tej zbrodni podstawowe zaniechania działań o wadze prawnej” – oceniła Stankiewicz.

Przypomnijmy, że pod koniec września w Telewizji Republika miał zostać wyemitowany program Ewy Stankiewicz „Otwartym Tekstem” z udziałem sekretarza stanu w KPRM i pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotra Naimskiego. W ostatniej chwili został jednak zdjęty z anteny.

Szef Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz twierdził, że program nie ukazał się, bo „nie został oddany do kolaudacji”. – A to jest warunek emisji programów nagrywanych w każdej stacji – tłumaczył w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.

Dziennikarka TV Republika zadała niewygodne pytania ministrowi. Odcinek spadł z rowerka. „Zerwę pani ten program” [VIDEO]

 

REKLAMA