Co z pisowską ustawą o segregacji sanitarnej? Witek swoje, a Hoc swoje

Czesław Hoc, Elżbieta Witek Źródło: PAP, collage
Czesław Hoc, Elżbieta Witek Źródło: PAP, collage
REKLAMA
Gmatwa się sytuacja wokół pisowskiego projektu nazywanego „ustawą o segregacji sanitarnej”. Marszałek Elżbieta Witek wypowiada się w tonie sugerującym, że ustawa może zostać porzucona, a współautor ustawy Czesław Hoc – wręcz przeciwnie.

Marszałek Elżbieta Witek pytania o poselski projekt dotyczący weryfikowania certyfikatów covidowych przez pracodawców, odpowiada, że ustawa nie wpłynęła do Sejmu, a ona sama jej nie widziała.

Następnie marszałek zaprosiła na spotkanie przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych, by omówić z nimi możliwość stworzenia podobnej ustawy ponad podziałami partyjnymi.

REKLAMA

Opisywaliśmy tę sprawę:

Te słowa i działania wskazywałyby na to, że ustawa posłów PiS ma wylądować w koszu. Współautor projektu, poseł Czesław Hoc, nie daje jednak za wygraną.

– Nie mam informacji o tym, że miałby być wycofany –
mówi Hoc w rozmowie z Interią. Zapewnia, że jego ustawa jest „minimalistyczna” i „przyjazna dla przedsiębiorców”. – Przecież ustawa chroni pracodawców i pracowników, nie wprowadza przymusu. Jeśli ktoś się nie zaszczepi, może wykonać test i to jest wszystko równoprawne. Nie przewiduję więc poprawek – argumentuje.

Polityk dopuszcza zmiany w swojej ustawie, jeśli zaproponują je przedstawiciele innych partii, ale z samej ustawy nie rezygnuje.

Tymczasem informator Interii twierdzi, że „Jarosław Kaczyński dał się przekonać do projektu Czesława Hoca, stąd konferencja i informacja o projekcie ustawy”.

Wokół ustawy panuje więc duże zamieszanie, ale jedno zdaje się niestety pewne – PiS chce wprowadzić segregację i zrobi to albo cudzymi rękami, albo własnoręcznie.

Źródło: Interia, NCzas

REKLAMA