Kulesza o segregacyjnej ustawie 1846: „To zakamuflowana forma przymusu”

Jakub Kulesza (Konfederacja) na posiedzeniu komisji zdrowia.
Jakub Kulesza na posiedzeniu komisji zdrowia. (Fot. Sejm)
REKLAMA
Badania pokazują, że szczepienie nie zapobiega zakażeniu się, w związku z tym ta ustawa nie ma podstaw naukowych i prowadzi do zakamuflowanej formy przymusu – powiedział na posiedzeniu komisji zdrowia, podczas której dyskutowano nad projektem 1846 zaostrzającym segregację sanitarną, poseł Konfederacji Jakub Kulesza.

Kulesza na początku odniósł się do wniosku o przerwanie dyskusji. Jedna z posłanek chciała jej zakończenia, bo twierdziła, że do niczego ona nie prowadzi. Przewodniczący Tomasz Latos się na to nie zgodził i poinformował, że głos będą mieli wszyscy, którzy się wcześniej zgłosili.

Dziękuję panie przewodniczący za niegłosowanie nad wnioskiem o zamknięcie dyskusji. Składanie takich wniosków wynika z tego, że niektórzy myślą, że Sejm jest tylko od wciskania przycisku. Nie, Sejm jest od debaty. Tego oczekują od nas obywatele, także ci, którzy protestują na ulicach przeciwko tej ustawie. Zamknięcie dyskusji w tym momencie byłoby po prostu niepoważnym potraktowaniem obywateli – powiedział Kulesza.

REKLAMA

Kulesza: to kamuflowanie przymusu

Następnie Kulesza odniósł się do przepisów zawartych w ustawie 1846 zaostrzającej segregację sanitarną w Polsce.

Państwo są mistrzami ukrywania, kamuflowania przymusu w swoich przepisach – podkreślił.

Skomentował twierdzenia autora ustawy Czesława Hoca (PiS), jakoby pracodawca nie mógł sprawdzać, czy pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19.

Jest zapis, że pracodawca będzie mógł wymagać albo certyfikatu szczepienia, ozdrowienia albo testu z ostatnich 48 godzin. Przecież jeśli ktoś nie pokaże certyfikatu szczepienia, to znaczy, że prawdopodobnie się nie zaszczepił. Pracodawca zatem w ten sposób informację taką uzyska – wskazywał Kulesza.

Następnie odniósł się do zapewnień, że nie będzie możliwości zwalniania pracowników ze względu na brak zaszczepienia, a co najwyżej przeniesienie na nie mniej płatne stanowisko.

Chcecie wprowadzić system, że pracodawca dla pracownika, który nie okaże certyfikatu szczepienia, ma organizować co dwa dni testy. To przecież będzie kłopotliwe. Taki pracodawca oczywiście może stwierdzić, że taki pracownik jest problemem i w ramach restrukturyzacji – a takie rzeczy się dzieją – będzie mógł pod innym pretekstem odesłać na bezpłatny urlop, czyli zwolnić – tłumaczył Kulesza.

Państwo w sposób bardzo zakamuflowany wprowadzają de facto obowiązek szczepień poprzez to, że będzie możliwość wyciągania konsekwencji wobec pracowników, którzy się nie zaszczepili – tłumaczył meandry ustawy 1846 poseł Konfederacji.

W dalszej części wystąpienia wskazał, że segregacja sanitarna wprowadzana jest „bez żadnych naukowych podstaw”.

Przykłady z całego świata, chociażby Portugalii, Szwajcarii, także Polski, pokazują, że nawet politycy dochodzą do wniosku, że szczepienie nie chroni przed zakażeniem, że szczepienie nie powinno zastępować testu – mówił o testach przy przekraczaniu granicy, niezależnie od statusu zaszczepienia.

Prof. Piotr Kuna wprost mówi, że wprowadzanie wszelkiego rodzaju benefitów dla zaszczepionych nie chroni innych przed tym, czy się zakażą czy nie. Jest to forma zmuszania obywateli do szczepienia. My jesteśmy ludźmi wolnymi i każdy powinien sam o swoim zdrowiu decydować. Badania pokazują, że szczepienie nie zapobiega zakażeniu się, w związku z tym ta ustawa nie ma podstaw naukowych i prowadzi do zakamuflowanej formy przymusu poprzez wyciąganie konsekwencji zawodowych, prawnych wobec niezaszczepionych – podsumował Kulesza.

CZYTAJ TAKŻE:

REKLAMA