Tłum wiwatował po uwolnieniu Djokovicia. Policja użyła gazu łzawiącego. Serb zapowiada konferencję [VIDEO]

Tłum wiwatuje po uwolnieniu Novaka Djokovicia.
Tłum wiwatuje po uwolnieniu Novaka Djokovicia. (Fot. screen)
REKLAMA
Na ulicach Melbourne zebrało się co najmniej kilkaset osób, by wiwatować uwolnienie Novaka Djokovicia. Policja użyła gazu pieprzowego.

Fani nie tylko tenisa zgromadzili się w dwóch miejscach na ulicach Melbourne – pod budynkiem sądu, gdzie sędzia wydał wyrok o uwolnieniu Djokovicia oraz pod budynkiem, gdzie zebrał się sztab prawniczy Djokovicia na czas zdalnej rozprawy, trwającej w sumie (z przerwami) blisko osiem godzin.

W gabinetach prawników przebywał także Djoković. Sportowiec został tam dowieziony przez służby celne z ośrodka dla imigrantów, w którym serbskiego tenisistę umieszczono 5 stycznia po tym, gdy odmówiono mu wizy ze względu na brak szczepienia przeciwko COVID-19, pomimo że wcześniej zezwolono na wjazd jako „wyjątek medyczny”.

REKLAMA

Po wyroku sądu zgromadzeni na ulicach Melbourne fani wiwatowali. Wyrazem euforii było m.in. bicie w bębny i tańce.

Z biegiem czasu coraz większy tłum pojawiał się przed budynkiem, w którym przebywali prawnicy i Djoković. Powiewały przede wszystkim serbskie, ale także m.in. polskie i greckie flagi.

Gdy czarna limuzyna wyjechała z podziemnego parkingu, tłum dosłownie eksplodował z radości. Fani wiwatowali na cześć uwolnionego serbskiego tenisisty i biegli za powoli samochodem. Nie jest jasne, czy w środku przebywał Djoković.

W pewnym momencie jedna z osób wskoczyła na samochód. W tym momencie australijska policja użyła gazu łzawiącego. Doszło do małych zamieszek. W kierunku funkcjonariuszy poleciały różne przedmioty. Po około kwadransie sytuacja się uspokoiła. Wiele osób, także policjantów, przecierało oczy po kontakcie z gazem łzawiącym.

Australijski kabaret jeszcze potrwa

Choć Novak Djoković został uwolniony przez sąd – ten unieważnił cofnięcie wizy ze względów covidowych – to kabaret zainicjowany przez polityków jeszcze potrwa.

Ostateczna decyzja jest w rękach ministra ds. migracji, który może osobiście zdecydować o deportacji Djokovicia. Alex Hawke podgrzewa atmosferę i nie podejmie decyzji w poniedziałek.

Rzecznik ministra Hawke’a w oficjalnym oświadczeniu poinformowała, że „minister obecnie rozważa sytuację, a proces nadal trwa”. Nieoficjalnie mówi się, że Hawke ostatecznie zdecyduje we wtorek.

Sztab tenisisty poinformował, że o północy czasu AEST (15.00 w Polsce) odbędzie się konferencja prasowa. Wystąpi na niej najprawdopodobniej sam Djoković.

Zwrot w sprawie Novaka Djokovicia! Australijski kabaret trwa

REKLAMA