Sanitaryzm poszedł o krok za daleko. „Powstanie truckerów” w Kanadzie, a światowe media odwracają głowy [VIDEO]

Konwój wolności, protest kierowców ciężarówek.
Konwój Wolności w Kanadzie. Kierowcy ciężarówek protestują przeciwko covidowej polityce. Na trasie na cześć protestujących wiwatują miejscowi. (Fot. PAP/PA)
REKLAMA
Najwyraźniej ocierająca się o totalitaryzm polityka sanitaryzmu Justina Trdeau poszła o krok za daleko. Bunt zainicjowali „truckerzy”, którym wprowadzono zakaz przekraczania granicy z USA bez szczepień. Tchórzliwy premier, który miał z powodu izolacji pracować zdanie z domu, zwiał w ustronne miejsce.

„Konwój wolności” dotarł 28 stycznia 2022 r. do Ottawy. Była to pierwsza fala ciężarówek, które jadą przez Kanadę. Chcą „walczyć z despotycznymi restrykcjami rządu premiera Justina Trudeau”.

W komunikacie prasowym z 26 stycznia organizatorzy Konwoju Wolności wyjaśniali:

REKLAMA

„Logistyka i dostawy są w rozsypce od ponad roku z powodu różnych decyzji prowincji Kanady, które nakładają drakońskie i antywolnościowe ograniczenia na działalność gospodarczą i całą kanadyjską gospodarkę. Gdy tylko nasza lista żądań zostanie spełniona, a rząd ponownie otworzy kraj, porzuci „paszporty” i pójdzie drogą Wielkiej Brytanii, my zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić powrót łańcucha dostaw do normalnej sytuacji”.

Tymczasem dziesiątki tysięcy Kanadyjczyków wychodziło na ulice, by wesprzeć kierowców ciężarówek, wymachując kanadyjskimi flagami i trzymając tabliczki z napisami „Wolność”, „Pieprzyć Trudeau”, „Prawdziwa Północ – silna i wolna” i „Segregacja nie jest kanadyjska”.

Brak szerszych informacji w mediach światowych jest pewnie spowodowany tym, że lewica i władze Kanady uznały „konwój wolności” i protestujących za… „skrajną prawicę”, „białych nacjonalistów”, a nawet „faszystów” i „Ku-Klux-Klan”. Media próbowały przedstawiać protestujących jako niebezpiecznych brutalnych ekstremistów, mimo że protest był pokojowy.

Michael de Adder, rysownik polityczny „Washington Post”, opublikował karykaturę nawiązującą do konwoju ze słowem „faszyzm” wypisanym na ciężarówkach. Poparcie społeczne dla konwoju wywróciło jednak tradycyjną narrację lewaków do góry nogami.

Do stołecznej Ottawy wybrało się około 50 tys. truckerów. Kawalkada miał ok. 70 km długości. W sobotę zaprotestowali przed parlamentem. Trudeau jednak określił ich wcześniej jako „marginalną mniejszość”, tylko nie wiadomo dlaczego przed takim marginesem spakował manatki i zwiał w bezpieczne miejsce. Trudeau i jego rodzina zostali w sobotę przeniesieni z domu w centrum Ottawy do nieujawnionego miejsca pobytu.

Czytaj więcej: Premier z rodziną EWAKUOWANI. Ogromny protest przeciw covidowym obostrzeniom i obowiązkowi szczepień [VIDEO]

Sam protest początkowo wymierzony w obowiązkowe szczepienia przeciwko Covid-19 dla kierowców ciężarówek, przerodził się w szerszy ruch sprzeciwiający się restrykcjom epidemicznym.

„Robimy to wszystko dla wolności, nie tylko dla kierowców ciężarówek. Musimy mieć wybór! Nie musimy być zaszczepieni, by móc pracować” – mówił jeden z protestujących kierowców.

„To mała grupa ludzi, która zagraża sobie nawzajem i innym Kanadyjczykom (…) Ta mała, ale bardzo głośna i niepokojąca grupa, która atakuje naukę, rząd i społeczeństwo nie reprezentuje Kanadyjczyków” – komentował konwój jeszcze w piątek kanadyjski premier.

„Popieram ich prawo do tego, by być wysłuchanym i wzywam Justina Trudeau, by spotkał się z tymi ciężko pracującymi Kanadyjczykami i wysłuchał ich obaw” – powiedział lider konserwatywnej opozycji Erin O’Toole, który sprzeciwia się obowiązkowym szczepieniom i spotkał się z niektórymi uczestnikami protestu.

Czytaj także: Donald Trump wspiera kanadyjski Konwój Wolności. „Dzielni ludzie. Zrobili naprawdę wielką rzecz” [VIDEO]

Źródło: AFP/ PAP/ Spectator World

REKLAMA