To „turyści” Łukaszenki? Kibice tworzą patrole. Bosak apeluje o „szacunek wobec wszystkich” [VIDEO]

Ratowniczka z granicy, migranci, Krzysztof Bosak Źródło: Twitter, PAP, collage
Ratowniczka z granicy, migranci, Krzysztof Bosak Źródło: Twitter, PAP, collage
REKLAMA
– To wszystko przychodzi z Białorusi. Tam z tej granicy – tak o osobach spoza Europy, które znalazły się na granicy polsko-ukraińskiej mówi anonimowa ratowniczka. W związku pojawiającymi się w sieci informacjami o incydentach z udziałem mężczyzn z Biskiego Wschodu, kibice z całej Polski postanowili zorganizować grupy patrolowe, które mają działać w przygranicznych miejscowościach.

Kobieta z nagrania twierdzi, że strażnicy graniczni wpuszczają migrantów do Polski nawet na podstawie zwykłej kartki A4, którą zapisano „cyrylicą”.

– My zaczęliśmy się buntować, bo są ludzie – na przykład Maroko, Pakistan – którzy mają stempel graniczny Ukrainy na przykład 27 luty – relacjonuje ratowniczka.

REKLAMA

Przypomnijmy, że ukraiński rząd zatwierdził rozporządzenie ws. tymczasowego zamknięcia granicy z Białorusią dopiero od północy 28 lutego.

– Weszli do kraju w czasie wojny i teraz z tego kraju w czasie wojny uciekają przez wojnę? – pyta kobieta.

Oficjalnie wg polskich państwowych służb do tej pory nie odnotowano ani jednego przypadku przybycia przez granicę polsko-ukraińską osoby, która wcześniej była na Białorusi.

Dalej kobieta z nagrania stwierdza, że ci przybysze „wykorzystali sobie teraz tę wojnę”.

Autorka nagrania, która rozmawia z ratowniczką, zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię.

– My mężczyzn [Ukraińców] stąd zabieramy na Ukrainę. Oni jadą walczyć – mówi. Tymczasem migranci spoza Europy korzystają z opieki tak, jak kobiety i dzieci, które uciekły przed wojną z Ukrainy.

Politycy Konfederacji, którzy pojechali na granicę pomagać uchodźcom z Ukrainy, alarmują dodatkowo, że niektórzy migranci spoza Europy zachowują się agresywnie – nawet w stosunku do Ukrainek z dziećmi.

W mediach społecznościowych pojawiają się również pierwsze – choć w dużej mierze niepotwierdzone – informacje o incydentach z udziałem mężczyzn z Bliskiego Wschodu w przygranicznych miejscowościach.



W związku z tymi informacjami kibice piłkarscy postanowili zorganizować się w grupy, które zajmą się patrolowaniem miejscowości przygranicznych.

Na stronie „Stadionowi Oprawcy” czytamy, że „działania grup kibicowskich polegały na legitymowaniu oraz odprowadzeniu osób bez dokumentów siedzących w parkach, kamienicach, podwórkach, w blokach, na schodach przed klatkami na dworzec skąd pociągiem opuszczali miasto”.

Do działań zaangażowali się przedstawiciele:
✅ Polonii Przemyśl
✅ Czuwaju Przemyśl
✅ JKS-u Jarosław
✅ Łady Biłgoraj
✅ Karpat Krosno

Kibice informują, że jest to ich reakcja po informacji o „siłowej próbie wtargnięcia do Szkoły Podstawowej nr 5 (w której ulokowano kobiety oraz dzieci) oraz pocięciu nożem młodej kobiety na dzielnicy Zasanie a także licznych kradzieży sklepowych dokonanych przez imigrantów ekonomicznych z bliskiego wschodu”.

Z kolei Krzysztof Bosak z Konfederacji apeluje o to, by nie generalizować i nie traktować wszystkich nieuropejskich migrantów wrogo.

– Polska uczestniczy w ogromnej operacji ewakuacji setek tysięcy ludzi różnych narodowości. Jeśli widzimy, że coś jest nie tak to żądajmy reakcji od policji. Zachowajmy szacunek wobec wszystkich. Wielu uchodźców jest tu tylko przejazdem. Niech dobrze zapamiętają Polaków i nasz kraj – napisał na Twitterze.

Źródło: FB, Twitter

REKLAMA