
Po niedzielnej strzelaninie w kalifornijskim Sacramento prezydent Joe Biden wydał oświadczenie, w którym stwierdził m.in., że nie wystarczy opłakiwać ofiary przestępstwa. Wezwał Kongres USA do konkretnych działań.
Do strzelaniny doszło w niedzielę około godziny 2 w nocy (godz. 11 w Polsce). Zginęło sześć osób, a co najmniej 12 zostało rannych.
Według wstępnych ustaleń, strzelaninę poprzedziła bójka co najmniej kilku osób. Policja wciąż poszukuje sprawców.
Tragiczne wydarzenie skomentował prezydent Biden. Domaga się od Kongresu pilnych działań w kwestii przepisów prawa do posiadania broni.
– Dziś Ameryka znowu opłakuje kolejną społeczność zniszczoną przez przemoc z użyciem broni palnej (…) Musimy jednak zrobić coś więcej niż tylko opłakiwać ofiary – musimy działać – powiedział Biden.
Zwracając się bezpośrednio do Kongresu apelował, by ten wprowadził m.in. wymóg sprawdzania historii wszystkich transakcji sprzedaży broni, zakazał sprzedaży broni szturmowej i magazynków o dużej pojemności oraz zlikwidował immunitet chroniący producentów broni przed odpowiedzialnością.
CZYTAJ TAKŻE:
- Gdy obywatel ma dostęp do broni. Strzelanina taka jak w Teksasie w Polsce skończyłaby się masakrą
- Ciężarna kobieta sięgnęła po karabin i obroniła rodzinę. Gdyby nie prawo do broni…
- NIEWINNY. Nastoletni Kyle Rittenhouse strzelał w obronie własnej podczas lewackich zamieszek BLM. Wzruszające chwile w sądzie [VIDEO]