
Najwyższa Izba Kontroli pod przewodnictwem Mariana Banasia prześwietliła dodatki covidowe wypłacane w czterech placówkach medycznych w województwie zachodniopomorskim. Okazuje się, że rekordzista zarobił 15 tys. zł za 30 minut pracy.
NIK kontrolą objęła trzy szpitale z woj. zachodniopomorskiego oraz tamtejszy oddział Narodowego Funduszu Zdrowia.
Wyniki – które są co najmniej zastanawiające – przedstawiono w trakcie posiedzenia „Parlamentarnego Zespołu ds. Nadużyć i Naruszeń Prawa w związku z COVID-19”.
Dodatki covidowe. Oddział NFZ
Kontrola w zachodniopomorskim NFZ wykazała, że „umowę w sprawie przekazania środków finansowych na dodatki covidowe w szpitalach 2. i 3. poziomu zabezpieczenia zawarto na podstawie opracowanego przez centralę NFZ wzoru umowy, w którym użyto nieprawidłowego sformułowania w określeniu warunku uprawniającego do otrzymania dodatku covidowego”.
W warunkach umowy uprawniających do otrzymania dodatków covidowych – co za przypadek! – pomylono zapisy „i” oraz „lub”. To sprawiło m.in., że dodatki covidowe były wypłacane wielokrotnie jednej osobie w jednym miesiącu z tytułu wykonywania pracy w różnych placówkach medycznych. Przekraczały też dopuszczalny urzędowo limit 15 tys. zł.
Kontrolą objęto dwa ostatnie miesiące 2020 roku i dwa pierwsze miesiące 2021 roku. Pięćdziesięciu i więcej osobom (w zależności od miesiąca) dodatki covidowe przyznano dwukrotnie za dany miesiąc, a pojedynczym osobom nawet trzykrotnie.
Inspektorki podkreśliły, że „na podstawie zasad przekazywania środków finansowych określonych w załączniku polecenia MZ oraz we wzorach opracowanych przez centralę NFZ oddział wojewódzki NFZ nie był uprawniony do weryfikacji osób zgłoszonych do otrzymania dodatku, a także do weryfikacji wysokości przyznanych dodatków. Była to kompetencja kierownika podmiotu leczniczego”.
– Zasady sformułowane przez ministra zdrowia umożliwiały kierownikom podmiotów wielokrotne składanie korekt dokumentów rozliczeniowych, przez co – w tym okresie, w którym kontrolowaliśmy – nawet 8 miesięcy po upływie okresu rozliczeniowego takie były składane – dodały.
Dodatki covidowe. Trzy placówki medyczne
Tyle jeśli chodzi o placówkę NFZ. Ciekawe są również wnioski płynące z kontroli trzech pozostałych podmiotów leczniczych.
Okazało się, że jeden ze kontrolowanych szpitali otrzymał na dodatki dodatki 71 mln zł, choć zapewniał od 63 do 88 łóżek covidowych. Inny – zapewniający 78 do 127 łóżek covidowych – otrzymał 7 mln zł.
Skąd taka różnica? Ano stąd, że szpital, który otrzymał 71 mln zł covidowych dodatków, „wykazał liczbę personelu na jedno łóżko covidowe w przedziale od 21 do 31 osób”.
Lekarzom wypłacano dodatki covidowe nawet za 30 minut pracy z panem covidem w skali miesiąca. NIK znalazła 18 takich przypadków. Dokładniej rzecz biorąc, 18 osobom za 30 minut pracy w miesiącu wypłacono w sumie 140 tys. zł dodatków covidowych. Rekordzista zgarnął 15 tys. zł za pół godziny pracy przy covidzie.
Wskazano też, że lekarze w większości otrzymywali maksymalne kwoty przewidziane w ramach dodatków covidowych. W przypadku pielęgniarek i pielęgniarzy maksymalne dodatki były sporadyczne.
NIK zaznaczył, że obecnie trwa druga kontrola doraźna dotycząca wypłacania dodatków covidowych. W tej chwili objęta jest tajemnicą.
CZYTAJ TAKŻE:
- Lekarska żyła złota! Rekordzista w Pile zarobił milion złotych w rok. Fortuna na dodatki covidowe
- Każdy z nas zapłacił co najmniej 1000 zł. Gigantyczne wydatki na walkę z COVID-19. Świadczenia, testy, szczepienia i jeszcze raz świadczenia [TABELA]